dziennik spraw około-rowerowychblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl button 2015 stats bikestats.pl button 2014 stats bikestats.pl button 2013 stats bikestats.pl button 2012 stats bikestats.pl button 2011 stats bikestats.pl button 2010 stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(19)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy adas172002.bikestats.pl

linki

Bysewo

Środa, 3 kwietnia 2013 | dodano:03.04.2013
Km:17.32Km teren:0.40 Czas:00:58km/h:17.92
Pr. maks.:0.00Temperatura:3.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:116mRower:
A ja myślałem że śnieg już stopniał. A tu taka niespodzianka na ddr na Nowatorów.


Śnieg na ddr na Nowatorów

Wymieniony napęd spisał się bardzo dobrze, muszę tylko podregulować tylną przerzutkę.

Przymorze

Sobota, 2 marca 2013 | dodano:02.03.2013Kategoria cargo cycling
Km:33.80Km teren:0.25 Czas:01:50km/h:18.44
Pr. maks.:46.50Temperatura:7.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie: 1530kcalPodjazdy:382mRower:
Do apteki na Przymorzu. Po drodze kupiłem sobie linkę do przerzutki, stara na wycieczce po Żuławach zaczęła się strzępić. Przy okazji pogadałem w serwisie o manetkach grip-shift, sprzedawca bardzo je zachwalał. Tanie i niezawodne.

Oto jak wygląda ddr przy trasie WZ na odcinku przy ogródkach działkowych. Zapraszamy narciarzy :-)


ddr przy trasie WZ by adas172002, on Flickr


ddr wzdłuż trasy WZ by adas172002, on Flickr

/123486

wycieczka po Żuławach

Niedziela, 17 lutego 2013 | dodano:17.02.2013
Km:96.01Km teren:0.00 Czas:04:54km/h:19.59
Pr. maks.:42.00Temperatura:0.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie: 4321kcalPodjazdy:161mRower:
Wycieczkę zorganizował Turysta. Zima pod domem szybko ustąpiła pola szaro-burej, ale suchej i nieśliskiej rzeczywistości. Na miejsce zbiórki dojechałem więc z minimalnym opóźnieniem. Po kilku minutach dołączył do nas Olo i w takim składzie ruszyliśmy w stronę Kamiennej Grodzi, gdzie zrobiliśmy mały postój — na karmienie kaczek.

Potem skierowaliśmy się na Krępiec i szlakiem Mennonitów dotarliśmy do Wróblewa, gdzie przy kościołku czekała na nas fajna wiata piknikowa. Po krótkim popasie ruszyliśmy dalej, następny postój przy domu podcieniowym w Trutnowych.


dom podcieniowy w Trutnowych, z 1720 roku by adas172002, on Flickr

Następny postój na wałach wiślanych, ale tak naprawdę po drodze miałem małą awarię – linka od przedniej przerzutki poszła mi w strzępy i przestała ciągnąć klatkę przerzutki. W efekcie nie mogłem zmienić biegu, a jazda na „młynku” jest mało szybka :-) Po prowizorycznej naprawie ruszyliśmy i dotarliśmy na wspomiane wały wiślane.


panorama Wisły by adas172002, on Flickr

Z Leszkowych skręciliśmy w stronę mostu przez Wisłę w Kiezmarku, po jego pokonaniu zjechaliśmy na drogę w stronę Mikoszewa. Po drodze, na skrzyżowaniu miało miejsce nieprzyjemne zachowanie kierowcy w skodzie na firmowych numerach, który celowo zajechał drogę Jackowi, nie wiemy z jakiej przyczyny. Może chciał się zemścić za to że musiał nam udzielić pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu? Na szczęście nic się nie stało.

Po kolejnym postoju przy śluzie Gdańska Głowa zawróciliśmy na most w Kiezmarku i przez Błotnik dojechaliśmy (z wiatrem) do przystani jachtowej. Kolejny postój foto – przy śluzie w Przegalinie.

Pogoda była kiepska – przenikliwe zimno dało mi się we znaki. Od Sobieszewa zaczął mi się kryzys, powiększający się z każdym kilometrem. W Gdańsku na Targu Drzewny Jacek i Olo pojechali swoją drogą w stronę Oliwy. A ja coraz bardziej powoli pojechałem Kartuską w stronę domu. Na wysokości parku przy początku Zakopiańskiej nie czułem już z zimna dłoni i nóg, zatrzymałem się na ławeczce aby je choć trochę rozgrzać. Podjazd za skrzyżowaniem z Łostowicką dłużył mi się niemiłosiernie. Zacząłem się zastanowić czy nie wsiąść z rowerem do cieplutkiego autobusu…

Kolejny podjazd – na Jasień pokonałem już resztami sił, tak powoli że dla bezpieczeństwa zjechałem na chodnik. Gdy w końcu dotarłem do domu stwierdziłem że mam objawy hipotermii. Gorąca kąpiel nie pomogła, doszedłem do siebie dopiero po spędzeniu 30 minut pod kołdrą (koc nie wystarczył).

Mam więc nauczkę: ubierać się cieplej. Ale wcześniejsze doświadczenia nie wskazywały na to że będzie mi zimno. Powinienem był zabrać do plecaka drugą parę rękawiczek i ubrać cieplejsze spodnie.

/123486

Zdjęcia Ola.
Zdjęcia Turysty.

Przyjaźń

Niedziela, 13 stycznia 2013 | dodano:13.01.2013
Km:33.80Km teren:0.00 Czas:02:31km/h:13.43
Pr. maks.:0.00Temperatura:-3.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Turysta zaproponował w piątek krótką wycieczkę w stronę Przyjaźni. Trochę się obawiałem że piątkowe opady śniegu – napadało jakieś 30 cm puchu – uniemożliwią jazdę, ale okazało się że nie było źle. Najgorsze odcinki, o dziwo, to kładka dla pieszych nad obwodnicą na Karczemkach i ddr do niej – reszta trasy to białe, ubite drogi nie traktowane solanką. Na kładce zupełnie nie odśnieżone, piesi wydeptali ścieżkę ale ciężko po niej jechać, a gdy koło z niej się zsunie to wpada się w głęboki śnieg.


Zdjęcie zrobione na leśnym odcinku drogi do Sulmina, miejscami przebijało się nawet Słońce.

Przymorze

Piątek, 4 stycznia 2013 | dodano:04.01.2013Kategoria po ciemku, cargo cycling
Km:34.05Km teren:0.00 Czas:01:47km/h:19.09
Pr. maks.:0.00Temperatura:6.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie: 1511kcalPodjazdy:442mRower:
Transportowo na Przymorze, do apteki. Po drodze mijałem się z Dominikiem, chociaż go nie zauważyłem to dzięki endo gdy w domu zasiadłem do komputera już wiedziałem że mnie zauważył — zostawił mi komentarz. Fajnie :-)

Na Przymorzu przebudowa ddr wzdłuż Chłopskiej stanęła w miejscu. Na odcinku od skrzyżowania z Kołobrzeską do decathlona ułożno krawężniki oddzielające chodnik od ddr-u, widać już że będzie szerzej, na tyle szeroko że mijanie się nie będzie już problemem.

Rębiechowo

Środa, 2 stycznia 2013 | dodano:02.01.2013Kategoria po ciemku
Km:17.68Km teren:0.40 Czas:00:55km/h:19.28
Pr. maks.:61.60Temperatura:4.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie: 775kcalPodjazdy:102mRower:
Stwierdziłem że taka jesienna pogoda jest wystarczająco dobra aby szybko skoczyć ddr wzdłuż Nowatorów do Rębiechowa i z powrotem. Droga do z wmordewindem, myślę że z 30 km/h, bo w drodze powrotnej przy tej prędkości nie czułem wiatru. Moje samopoczucie nadal dalekie od dobrego, przeziębienie jeszcze mnie trzyma. 400 m łącznika św. b. Alberta z u. Inżynierską zaliczam jako teren :-)

po okolicy

Niedziela, 30 grudnia 2012 | dodano:30.12.2012
Km:9.38Km teren:0.00 Czas:00:29km/h:19.41
Pr. maks.:38.30Temperatura:4.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie: 317kcalPodjazdy:mRower:
Chory jestem. Chęci były dużo większe, ale trzeba mierzyć siły na zamiary, nieprawdaż?

do szkoły

Piątek, 30 listopada 2012 | dodano:30.11.2012
Km:6.92Km teren:0.00 Czas:00:24km/h:17.29
Pr. maks.:27.30Temperatura:3.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:110mRower:
Syn zostawił w szkole książkę, a ponieważ miał zadanie domowe do zrobienia musiałem pojechać i ją zabrać. Po dwóch deszczowych dniach jest mokro, nawet na ddr-ach i asfaltach. No i dziś jeszcze dodatkowo, przenikliwe zimno — to od wilgoci w powietrzu.

szlifowanie tarczy

Niedziela, 25 listopada 2012 | dodano:25.11.2012
Km:28.02Km teren:0.00 Czas:01:29km/h:18.89
Pr. maks.:39.00Temperatura:4.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:376mRower:
Umówiłem się na dziś u Lusziego na szlifowanie zębów w kasecie w anlenie. Od strony teoretycznej byłem przygotowany — w internecie są bardzo pomocne materiały na ten temat, ale ponieważ brak mi praktyki, poprosiłem o pomoc praktyka właśnie.

Zębatki w kasecie w anlenie są znitowane na stałe, nie mogliśmy więc dojść do wszystkich zębów. Ale i tak efekt jest zadowalający, sprawdziłem go na kilku podjazdach w TPK w drodze powrotnej.

Oliwa

Sobota, 17 listopada 2012 | dodano:17.11.2012
Km:37.03Km teren:0.00 Czas:02:04km/h:17.92
Pr. maks.:38.70Temperatura:5.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Dojazd na miejsce startu biegu zbiegiemnatury.pl Po biegu podjazd ostrym rejem, po drodze kierowca auta na gdyńskich numerach marki kia zepchnął mnie na pobocze. Nadjeżdzał z naprzeciwka i widziałem doskonale co się szykuje, kierowca wyprzedzał dwójkę rowerzystów jadących przed nim i zajął moją stronę jezdni, zatrzymałem się więc na poboczu, wszystko pod kontrolą :-) Ale taki zachowanie na drodze powinno być karane.



A co do biegu to dałem radę, ale ledwo, ledwo ;-) Jeśli chodzi o bieganie to jeszcze sporo przede mną.

kategorie bloga

Moje rowery

Nie mam rowerów...

szukaj

archiwum