dziennik spraw około-rowerowychblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl button 2015 stats bikestats.pl button 2014 stats bikestats.pl button 2013 stats bikestats.pl button 2012 stats bikestats.pl button 2011 stats bikestats.pl button 2010 stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(19)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy adas172002.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:599.22 km (w terenie 86.06 km; 14.36%)
Czas w ruchu:28:49
Średnia prędkość:20.58 km/h
Maksymalna prędkość:51.70 km/h
Suma podjazdów:1755 m
Maks. tętno maksymalne:166 (93 %)
Maks. tętno średnie:169 (94 %)
Suma kalorii:25676 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:46.09 km i 2h 24m
Więcej statystyk

pętla po TKP

Wtorek, 29 maja 2012 | dodano:29.05.2012
Km:20.82Km teren:16.00 Czas:01:12km/h:17.35
Pr. maks.:37.53Temperatura:9.0 HRmax:123( 69%)HRavg158( 88%)
Kalorie: 513kcalPodjazdy:mRower:
Standardowa pętla po pracy. Na odstresowanie :-)

Przed pętlą byłem jeszcze w aptece, ubrałem się na krótki rękawek a tu szok: zimno i wieje jak diabli. Szybko więc uzupełniłem strój o bluzę z długim rękawem, ale i tak trochę zmarzłem. Trochę zapomniane uczucie.

Kaszebe Runda

Niedziela, 27 maja 2012 | dodano:27.05.2012
Km:126.40Km teren:0.00 Czas:05:28km/h:23.12
Pr. maks.:51.70Temperatura:22.0 HRmax:132( 74%)HRavg169( 94%)
Kalorie: 7413kcalPodjazdy:1004mRower:
Jak zwykle, w ostatnią sobotę maja odbyła się Kaszebe Runda. Ja pojechałem pętlę mini - 125 km, to był mój pierwszy raz na KR. Chciałem już pojechać tę pętlę w ubiegłym roku, ale z powodów osobistych nie pasował mi termin.

No cóż, pogoda dopisała, impreza udana, dobre towarzystwo do jazdy i wielu znajomych po drodze i – już na koniec – na mecie. Endo mówi mi że poprawiłem dystans na 1 godzinę — poprzedni wynik był z Żuław Wokoło 2011 :-)

Na start omówiłem się na 8:35 z Tomkiem – kolegą z pracy. Tomek jechał ze swoim kolegą Marcinem, którego dla jasności wołał Stefcio. Ostatecznie wystartowaliśmy 5 minut później – małe spóźnienie.

start o 8:25 © adas


Pierwszy odcinek – do bufetu w Borsku pokonujemy w dobrym tempie 25 km/h. Bufet – super, bardzo smaczne ogórki i swojski chleb ze smalcem, wędzone ryby, jajecznica lub naleśniki i jeszcze nie wiem co więcej. Gdybym tego wszystkiego spróbował, to bym pewnie nie ruszył dalej :-)

Bufet w Borsku © adas


Śniadanie w Borsku umilał muzykant © adas


Jedziemy dalej, ale tempo spada. Stefcia łapie skórcz, musimy dopasować szybkość do najsłabszego, potem dowiaduję się że to będzie jego życiówka i to z 50km!

na trasie Kaszebe Rundy 2012 © adas


W końcu docieramy do drugiego bufetu w Sominach. To już połowa drogi. W bufecie bardzo dobra pomidorowa z ryżem, uzupełnienie bidonów i w drogę. Na wjeździe, przed bufetem był umiejscowiony punkt pomiaru czasu. Wystarczyło przejechać po matach i system dokonywał odczytu danych z czipów, jakie wszyscy mieliśmy przymocowane na rowerach. Proste i niezawodne. Szkoda że na zeszłorocznych Żuławach Wkoło zabrakło takiego pomiaru. Tuż przed odjazdem przyjeżdza Padre z rwm-u, chwilę rozmawiamy, dowiaduję się że za nim jedzie większa grupa rwm-owiczów.

Ja © adas


Bufet w Sominach © adas


Dalsza droga daje się we znaki. Nasza pętla skręca na północ i wiatr zaczyna przeszkadać. Na szczęście nie jest zbyt mocny. Bufety są już umiejscowione co ok. 15 km, co dobrze robi morale Stefka (i pewnie nie tylko :-)

Przed kolejnym postojem Stefek zaczyna coś przebąkiwać o jeździe własnym tempem. Ten odcinek ma na dodatek jeszcze więcej podjazdów, co spowalnia nas jeszcze bardziej. Ale za to widoki rekompensują wysiłek.

Widoczek z KR © adas


Osława Dąbrowa © adas


Czas mija szybko i kolejne postoje następują jeden po drugim. W Połczynie raczymy się lodami od Algidy i racuchami. W Sulęczynie drożdżowym z rabarbarem i żurkiem z wojskowego kotła. W Stężycy mają placki ziemniaczane, kawę i, na życzenie, herbatę. Stefek jedzie swoim tempem, ale dobrze mi idzie – a może to my już zwolniliśmy. Dochodzi nas po kilku minutach na każdym postoju.

Jeszcze przed Stężycą pętla KR skręca na południe, ale wiatr także zmienił kierunek i już nie popycha nas do przodu, jak na początku trasy. Powoli górę bierze też zmęczenie.

Metę (tę z pomiarem czsu) pokonuję pierwszy, Tomek jest za mną po 4 s. Dojeżdzamy na Rynek w Kościerzynie, gratulacje i medale, odbieramy też żetony na makaron i piwo. W oczekiwaniu na makaron spotykam Marchosa, który tuż przed nami skończył pętlę 225 km. Widzę także Silvera z rodziną, oni jechali 65km (z przyczepką).

Meta KR © adas


Marchos z dyplomem © adas


W oczekiwaniu na nasze dyplomy spędzamy na rynku jeszcze trochę czasu. Potem się rozjeżdzamy, wracając na trasie do Żukowa widzę odpoczywającego ori72 i jego szosę.

Św. Wojciech, Morena

Środa, 23 maja 2012 | dodano:23.05.2012
Km:19.83Km teren:3.00 Czas:01:15km/h:15.86
Pr. maks.:35.70Temperatura:18.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Ale dziś wieje.

Odstawiłem auto na przegląd i pojechałem wałem przy kanale Raduni. Niestety wiele odcinków jest poprzegradzanych i nieprzejezdnych. Trwają jakieś prace hydrobudowlane :-) no i oczywiście budowa obwodnicy południowej.

Dojechałem do Armii Krajowej i skręciłem w Kartuską, ddr do góry na skrzyżowanie z Nowolipiem. Kierowałem się na Schuberta gdzie miałem do odbioru zakupy. Potem już przez Morenę i Myśliwską prosto do domu.

pętla po TPK

Poniedziałek, 21 maja 2012 | dodano:21.05.2012
Km:28.10Km teren:22.00 Czas:01:57km/h:14.41
Pr. maks.:38.49Temperatura:22.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Pierwsze 7 km to wycieczka z synem — mała pętla po lesie. Dawno tam nie byłem i niepotrzebnie pokierowałem nas w mocno zapiaszczony podjazd. Ale ostatecznie i tak było OK.

Potem już solo skierowałem się w stronę lasów Oliwskich. Dziś chyba po raz pierwszy letnie upały, nawet w lesie było zbyt parno.

Na koniec (już bez licznika) szybki wyjazd do bankomatu.

po poligonie

Niedziela, 20 maja 2012 | dodano:20.05.2012
Km:6.06Km teren:6.06 Czas:km/h:
Pr. maks.:24.00Temperatura:20.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Wieczorem razem z synem pokręciliśmy się po okolicy. Kajtek zadowolony :-)

po mieście

Sobota, 19 maja 2012 | dodano:19.05.2012
Km:41.42Km teren:2.00 Czas:02:07km/h:19.57
Pr. maks.:38.70Temperatura:18.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Rano miałem umówioną wizytę u lekarza, pojechałem rowerem. Po wizycie zrobiłem jeszcze rundkę ddr nad Zatoką, do granicy z Sopotem, mały odpoczynek na plaży i zawróciłem w stronę Oliwy. Podjazd Bytowską w stronę domu przez Matemblewo i, dla odmiany, przez Morenę. Dawno już tam nie byłem i trochę się musiałem zastanowić nad wyborem drogi :-)

Dziś na Wiszących Ogrodach festyn osiedlowy, dmuchane zamki było widać już z daleka. Kajtek zjeżdżał z nadmuchiwanej zjeżdżalni. Kolejka w oczekiwaniu na zjazd na 30 minut :-)

Kajtek zjeżdża © adas

po osiedlu

Środa, 16 maja 2012 | dodano:16.05.2012
Km:5.33Km teren:0.00 Czas:00:25km/h:12.79
Pr. maks.:23.64Temperatura:10.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Przejażdżka z synem po osiedlu. Na kładkę nad obwodową – można już bez łamania przepisów przejechać rowerem – i z powrotem po Kartuskiej Pd, pod WZką i z powrotem do domku. Wieje zimny wiatr.

na Chełm

Wtorek, 15 maja 2012 | dodano:15.05.2012
Km:15.12Km teren:0.00 Czas:00:43km/h:21.09
Pr. maks.:42.30Temperatura:15.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie: 405kcalPodjazdy:199mRower:
Do apteki na Chełmie.

pętla po TPK

Poniedziałek, 14 maja 2012 | dodano:14.05.2012
Km:19.94Km teren:14.00 Czas:01:07km/h:17.86
Pr. maks.:36.08Temperatura:17.0 HRmax:127( 71%)HRavg154( 86%)
Kalorie: 884kcalPodjazdy:447mRower:
Standardzik.

Czuję się jakiś taki przemęczony. W lasie faktycznie jakieś takie zielone lata w powietrzu, pcha się do ust, nosa i oczu. A ja nie zabrałem okularów.

z synem wokół osiedla

Niedziela, 13 maja 2012 | dodano:13.05.2012
Km:9.88Km teren:7.00 Czas:01:01km/h:9.72
Pr. maks.:0.00Temperatura:12.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Kajtek od tygodnia ma nowy rower, codziennie jeździ nim po osiedlu.

nowy rower Kajtka © adas


Dzisiaj pogoda się poprawiła (w sobotę wiało), więc wybraliśmy się na wspólną wycieczkę. Najpierw ddr wzdłuż Nowej Kartuskiej i na tyłach ekranów dzwiękochłonnych do drogi prowadzącej w stronę drogi przez poligon. Wszędzie wokół widziałem kupy śmieci i gruzu, masakra. Potem przez Staw Wróbla do drogi z płyt, gdzie postanowiłem sprawdzić jak mały radzi sobie w terenie. Wjechaliśmy więc na pierwszy wypłaszczenie, dalej już prowadziliśmy rowery aż do szczytu. Ale zjazd się udał, na szczęście bez upadku. Mały postój przy mostku na Strzyży i pojechaliśmy jeszcze w stronę Matemblewa. Potem już zawróciliśmy do domu, przez żółty szlak wzdłuż Strzyży i podjazdem drogą z płyt jumbo. Na koniec mały sukces: mamy na osiedlu taki mały ostry (nachylenie chyba 8°) podjazd, Kajtek na początku nie chciał go pokonać, ale go zdopingowałem i się udało!

kategorie bloga

Moje rowery

Nie mam rowerów...

szukaj

archiwum