Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2011
Dystans całkowity: | 274.60 km (w terenie 83.00 km; 30.23%) |
Czas w ruchu: | 15:21 |
Średnia prędkość: | 17.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.10 km/h |
Suma podjazdów: | 545 m |
Maks. tętno maksymalne: | 173 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 179 (99 %) |
Suma kalorii: | 12532 kcal |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 27.46 km i 1h 32m |
Więcej statystyk |
Razem z GER
Niedziela, 30 października 2011 | dodano:30.10.2011
Km: | 47.30 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 02:52 | km/h: | 16.50 |
Pr. maks.: | 35.74 | Temperatura: | HRmax: | 138( 76%) | HRavg | 179( 99%) | |
Kalorie: | 3422kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Opis wycieczki zorganizowanej przez GER szczególnie mi odpowiadał w jednym punkcie: koniec o 13. Start wycieczki na dworcu SKM w Kamiennym Potoku, postanowiłem dojechać przez lasy oliwskie, a konkretnie to szwedzką groblą do Oliwy i dalej ścieżkami rowerowymi wzdłuż Grunwaldzkiej/ Niepodległości. Wyjechałem po 9, o 9:15 byłem w Matemblewie, kolejny kwadrans i jestem w Oliwie, przejazd przez Sopot zajął mi więcej, powodem była słaba nieznajomość okolicy i roboty drogowe na granicy Gdańska i Sopotu.
Na miejsce startu stawiłem się 10 minut przed 10. Organizator - Mieciu - pojawił się punkt 10, i po 11 minutowym oczekiwaniu na spóźnialskich wyruszyliśmy w górę. Bardzo dawno już nie jeździłem w tych stronach rowerem, dobrze było podczepić się pod wycieczkę z dobrze znającym trasę przewodnikiem.
Po przejechaniu niebieskim szlakiem do Reja wjechaliśmy na górę do leśniczówki i zjechaliśmy drogą nadleśniczych do Oliwy na Pachołek. Tutaj się pożegnałem i zawróciłem na Bytowską, w stronę domu moją standardową trasą. Reszta wycieczki pojechała z powrotem do Gołębiewa aby zjechać Rejem do Sopotu i zakończyć wycieczkę w Kolibie.
Garmin pokazał mi ponad 500 metrów podjazdów, dziwne bo po załadowaniu śladu do komputera wyszło już mniej.
Na miejsce startu stawiłem się 10 minut przed 10. Organizator - Mieciu - pojawił się punkt 10, i po 11 minutowym oczekiwaniu na spóźnialskich wyruszyliśmy w górę. Bardzo dawno już nie jeździłem w tych stronach rowerem, dobrze było podczepić się pod wycieczkę z dobrze znającym trasę przewodnikiem.
Po przejechaniu niebieskim szlakiem do Reja wjechaliśmy na górę do leśniczówki i zjechaliśmy drogą nadleśniczych do Oliwy na Pachołek. Tutaj się pożegnałem i zawróciłem na Bytowską, w stronę domu moją standardową trasą. Reszta wycieczki pojechała z powrotem do Gołębiewa aby zjechać Rejem do Sopotu i zakończyć wycieczkę w Kolibie.
Garmin pokazał mi ponad 500 metrów podjazdów, dziwne bo po załadowaniu śladu do komputera wyszło już mniej.
do US
Środa, 26 października 2011 | dodano:26.10.2011
Km: | 23.14 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 01:13 | km/h: | 19.02 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 8.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Nie wolno wypełniać druków długopisem o czerwonej barwie tuszu, jeezz…
Wypróbowałem mój nowy nabytek: kupiłem sobie prostą lampkę mactronica. Chciałem aby świeciła szerokim snopem światła i była tania, więc wybrałem MLF-1W. Razem z aktualnym światełkiem dysponuję teraz dobrze uzupełniającym się zestawem.
Wypróbowałem mój nowy nabytek: kupiłem sobie prostą lampkę mactronica. Chciałem aby świeciła szerokim snopem światła i była tania, więc wybrałem MLF-1W. Razem z aktualnym światełkiem dysponuję teraz dobrze uzupełniającym się zestawem.
pętla po TPK
Sobota, 22 października 2011 | dodano:22.10.2011
Km: | 20.83 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 17.85 |
Pr. maks.: | 33.21 | Temperatura: | 9.0 | HRmax: | 168( 93%) | HRavg | 136( 75%) |
Kalorie: | 1203kcal | Podjazdy: | 215m | Rower: |
Standardzik.
Mam ostatnio kłopoty z zapisem moich treningów na endomondo. Endo zupełnie nic nie rejestruje, sprawdzałem czy to może jakiś problem z odbiornikiem gps w telefonie, wyszło że działa prawidłowo. Więc dziś do rejestracji użyłem runkeepera, potem przeniosłem zapis śladu do endo.
Mam ostatnio kłopoty z zapisem moich treningów na endomondo. Endo zupełnie nic nie rejestruje, sprawdzałem czy to może jakiś problem z odbiornikiem gps w telefonie, wyszło że działa prawidłowo. Więc dziś do rejestracji użyłem runkeepera, potem przeniosłem zapis śladu do endo.
Sopot
Piątek, 21 października 2011 | dodano:21.10.2011
Km: | 41.27 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 02:01 | km/h: | 20.46 |
Pr. maks.: | 55.10 | Temperatura: | 7.0 | HRmax: | 171( 95%) | HRavg | 135( 75%) |
Kalorie: | 2603kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Na ddr wzdłóż Zatoki mijałem się z Marchosem. Akurat był w trakcie manewru wyprzedzania i zasuwał (jak zwykle), więc nie wołałem aby nie zrobił się jakiś rowerowy karambol :-) W drodze powrotnej zmarzłem, trzeba zmienić garderobę na cieplejszą.
na Morenę i nazad
Wtorek, 18 października 2011 | dodano:18.10.2011
Km: | 10.21 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 00:33 | km/h: | 18.56 |
Pr. maks.: | 44.60 | Temperatura: | 10.6 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Miałem rzecz do odebrania na Morenie. Szybko drogą przez poligon i z powrotem, aby zdążyć przez zmrokiem i chłodem.
na budowę
Sobota, 15 października 2011 | dodano:15.10.2011
Km: | 35.46 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 01:59 | km/h: | 17.88 |
Pr. maks.: | 41.70 | Temperatura: | 8.0 | HRmax: | 137( 76%) | HRavg | 174( 96%) |
Kalorie: | 2148kcal | Podjazdy: | 330m | Rower: |
Wycieczka w stronę Przyjaźni, pogoda dopisuje.
po zakupy
Sobota, 15 października 2011 | dodano:15.10.2011
Km: | 15.34 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 00:47 | km/h: | 19.58 |
Pr. maks.: | 45.50 | Temperatura: | 10.5 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Poligonem do Jasienia i dalej już asfaltem (Kartuską i Cedrową) do idla – kupiłem żonie wagę. W drodze powrotnej sprawdziłem jak właściwie mają przechodzić piesi idący z Wiszących Ogrodów w stronę starej Kartuskiej. Odpowiedź: mają jeździć autobusem, tak przynajmniej nakazują tablice ustawione przed wjazdem na węzeł Karczemki.
sprawy, sprawy
Czwartek, 13 października 2011 | dodano:13.10.2011
Km: | 30.59 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:46 | km/h: | 17.32 |
Pr. maks.: | 49.10 | Temperatura: | 6.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Na początek, w drodze na Suchanino, odebrałem wiadomość że umówione spotkanie z kolegą jest przełożone na 18:30. Musiałem zawrócić do domu. Zabrałem to czego zapomniałem za pierwszym razem i w drogę, kurs do apteki we Wrzeszczu i na przełożone spotkanie. Trochę mnie złapał krótki deszczyk we Wrzeszczu. Zjeżdżając Jaśkową Doliną wyprzedził mnie zielony fiat Panda, nie dał mi wiele miejsca na manewry – a tu akurat trafiła się studzienka do ominięcia. Na szczęście zmieściliśmy się, ale odległość między nami była daleka od przepisowej.
standardzik
Czwartek, 6 października 2011 | dodano:06.10.2011
Km: | 20.88 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:14 | km/h: | 16.93 |
Pr. maks.: | 36.43 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | 173( 96%) | HRavg | 138( 76%) |
Kalorie: | 1388kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Pętla Matemblewo > Szwedzka > Bytowska > Matemblewo. Pod kołami słuchać już jesień. Cały czas dobiegał odgłos trzeszczących gałązek i szeleszczących liści.
I dodatkowo c. 2 km do bankomatu w Auchan.
I dodatkowo c. 2 km do bankomatu w Auchan.
TPK – pętla
Sobota, 1 października 2011 | dodano:01.10.2011
Km: | 29.58 | Km teren: | 14.00 | Czas: | 01:46 | km/h: | 16.74 |
Pr. maks.: | 40.21 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | 167( 92%) | HRavg | 133( 73%) |
Kalorie: | 1768kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Skorzystałem z wolnej chwili i wyskoczyłem sobie na moją standardową pętlę po TPK. Zjechałem do Nowca, po drodze przez poligon przy Stawie Wróbla postawiono biało-czerwony szlaban. Taki sam stoi też na asfaltówce przy skrzyżowaniu z drogą z płyt w stronę stadniny.
Z Nowca żółtym szlakiem do Matemblewa, gdzie przeskoczyłem na niebieski aby wspiąć się szczyt Bytowskiej. Dalej zjazd do Doliny Radości Szwedzką Groblą i nawrót Bytowską do leśniczówki, gdzie skręciłem na Węglową. Droga Węglowa jest już przebudowana, szeroka na dwie jezdnie, z odwodnieniami po obu stronach. Ciekawe czy ją wyasfaltują. Powinni chociaż ją utwardzić, bo na razie jeździ się po niej gorzej niż przed przebudową – nawierzchnia jest zbyt sypka. Na końcu Węglowej skręciłem w dół i zjechałem do Doliny Zgniłych Mostów, i znowu na Bytowską. Na kostce do Bytowskiej minąłem jakiegoś bikera bardzo podobnego do Lusziego. Nie widziałem dobrze, bo miałem muchę w prawym oku :-)
Z Nowca żółtym szlakiem do Matemblewa, gdzie przeskoczyłem na niebieski aby wspiąć się szczyt Bytowskiej. Dalej zjazd do Doliny Radości Szwedzką Groblą i nawrót Bytowską do leśniczówki, gdzie skręciłem na Węglową. Droga Węglowa jest już przebudowana, szeroka na dwie jezdnie, z odwodnieniami po obu stronach. Ciekawe czy ją wyasfaltują. Powinni chociaż ją utwardzić, bo na razie jeździ się po niej gorzej niż przed przebudową – nawierzchnia jest zbyt sypka. Na końcu Węglowej skręciłem w dół i zjechałem do Doliny Zgniłych Mostów, i znowu na Bytowską. Na kostce do Bytowskiej minąłem jakiegoś bikera bardzo podobnego do Lusziego. Nie widziałem dobrze, bo miałem muchę w prawym oku :-)