Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2011
Dystans całkowity: | 456.49 km (w terenie 99.00 km; 21.69%) |
Czas w ruchu: | 24:20 |
Średnia prędkość: | 18.76 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.60 km/h |
Suma podjazdów: | 1379 m |
Maks. tętno maksymalne: | 172 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 138 (76 %) |
Suma kalorii: | 13097 kcal |
Liczba aktywności: | 9 |
Średnio na aktywność: | 50.72 km i 2h 42m |
Więcej statystyk |
do Wrzeszcza
Wtorek, 30 sierpnia 2011 | dodano:30.08.2011
Km: | 19.95 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 01:07 | km/h: | 17.87 |
Pr. maks.: | 53.60 | Temperatura: | 15.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Wyjazd do sklepu telkom-telmor we Wrzeszczu. Ciężko przedostać się na przez Grunwaldzką - na całe centrum Wrzeszcza (skrzyżowanie z Partyzantów/ Dmowskiego) jest tylko jedno przejście dla pieszych!
Ptasi Raj
Niedziela, 21 sierpnia 2011 | dodano:21.08.2011
Km: | 92.78 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 04:49 | km/h: | 19.26 |
Pr. maks.: | 46.40 | Temperatura: | 27.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 2952kcal | Podjazdy: | 438m | Rower: |
Wycieczka z GER (Gdańską Ekipą Rowerową). Celem początkowo był rezerwat Ptasi Raj na Wyspie Sobieszewskiej, ale ponieważ wszyscy uczestnicy byli spragnieni kręcenia cel został rozszerzony o okrążenie całej wyspy. Zapis jest trochę zepsuty: po postoju zapomniałem wyłączyć pauzę i dlatego cały przejazd po rurociągu do Wisły nie został zarejestrowany.
Relacja z rajdu jest na stronie GERu
Relacja z rajdu jest na stronie GERu
trzeci dzień urlopu
Środa, 17 sierpnia 2011 | dodano:17.08.2011
Km: | 34.61 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:57 | km/h: | 17.75 |
Pr. maks.: | 37.15 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | 2058kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Dziś nie miałem czasu na dłuższe wycieczki. A szkoda, bo potencjalnych kierunków jest więcej niż dni mojego urlopu.
Na początek pojechałem poszukać adresu którego nie ma w bazie google, mapy mapy i chyba nigdzie. Gdy już go odnalazłem spróbowałem sprawdzić ddr w stronę Supraśla. Niestety nie znam zbyt dobrze miasta i trafiłem na jakiś mega plac budowy drogi szybkiego ruchu, z barierami dzwiękochłonnymi itd. Przedarcie się zajęło mi za dużo czasu i zawróciłem, jednak z myślą aby trochę sobie pobłądzić po Białymstoku. To co na początku było w miarę kontrolowane w pewnej chwili poszło zupełnie na żywioł i zgubiłem się naprawdę. Trafiłem na jakieś ścieżki wzdłuz torów kolejowych, ogrodzone płotami i z wysokim nasypem. Mysiałem zawrócić i ostatecznie trafiłem znowu na budowę trasy szybkiego ruchu. Na szczęście z drugiej strony, gdzie były już gotowe odcinki drogi dla ruchu lokalnego. Tak dojechałem w znane mi lepiej okolice, ostatecznie nakręciłem ponad 30 km.
Na początek pojechałem poszukać adresu którego nie ma w bazie google, mapy mapy i chyba nigdzie. Gdy już go odnalazłem spróbowałem sprawdzić ddr w stronę Supraśla. Niestety nie znam zbyt dobrze miasta i trafiłem na jakiś mega plac budowy drogi szybkiego ruchu, z barierami dzwiękochłonnymi itd. Przedarcie się zajęło mi za dużo czasu i zawróciłem, jednak z myślą aby trochę sobie pobłądzić po Białymstoku. To co na początku było w miarę kontrolowane w pewnej chwili poszło zupełnie na żywioł i zgubiłem się naprawdę. Trafiłem na jakieś ścieżki wzdłuz torów kolejowych, ogrodzone płotami i z wysokim nasypem. Mysiałem zawrócić i ostatecznie trafiłem znowu na budowę trasy szybkiego ruchu. Na szczęście z drugiej strony, gdzie były już gotowe odcinki drogi dla ruchu lokalnego. Tak dojechałem w znane mi lepiej okolice, ostatecznie nakręciłem ponad 30 km.
drugi dzień urlopu
Wtorek, 16 sierpnia 2011 | dodano:16.08.2011
Km: | 95.02 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 05:02 | km/h: | 18.88 |
Pr. maks.: | 34.43 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Tradycyjnie już wyjazd na moją wycieczkę nastąpił po 11. Tym razem robiłem zakupy w warzywniaku - będą ogórki kiszone :-) Wczorajsza niedyspozycja baterii mojej komórce skutecznie mnie wyleczyła z rejestracji śladu wycieczki na endomondo.
Trasa przebiegała mniej więcej tak: Białystok (Antoniuk, Bacieczki, Fasty), Jeroniki, Choroszcz, zielonym szlakiem przez Rogowo, jaz na Narwi, Rzędziany - do Tykocina, gdzie przerzucam się na niebieski szlak (obwodnicę NPN), który gubię za Jeżewem i odnajduję w Pszczółczynie, do Waniewa gdzie wynajętą łódką dostaję się na kładkę przez NPN (Narwiański Park Narodowy). Po drugiej stronie kładki już prosto do domu - bez wody, nie mysłałem że będę potrzebowac w drodze więcej niż 12 zł, mam nauczkę na przyszłość.
Jaz na Narwi k. Rzędzian by adas172002, on Flickr
Rynek w Tykocinie, z pomnikiem Czarneckiego by adas172002, on Flickr
W Tykocinie czas biegnie inaczej by adas172002, on Flickr
Most na Narwi, Tykocin by adas172002, on Flickr
Widok z wieży widokowej, Waniewo by adas172002, on Flickr
Widok z wieży w stronę rozlewisk, Waniewo by adas172002, on Flickr
Płyniemy ja i mój rower by adas172002, on Flickr
Kładka, widok w stronę Śliwna by adas172002, on Flickr
Jeden z pływających pomostów by adas172002, on Flickr
Trasa przebiegała mniej więcej tak: Białystok (Antoniuk, Bacieczki, Fasty), Jeroniki, Choroszcz, zielonym szlakiem przez Rogowo, jaz na Narwi, Rzędziany - do Tykocina, gdzie przerzucam się na niebieski szlak (obwodnicę NPN), który gubię za Jeżewem i odnajduję w Pszczółczynie, do Waniewa gdzie wynajętą łódką dostaję się na kładkę przez NPN (Narwiański Park Narodowy). Po drugiej stronie kładki już prosto do domu - bez wody, nie mysłałem że będę potrzebowac w drodze więcej niż 12 zł, mam nauczkę na przyszłość.
Jaz na Narwi k. Rzędzian by adas172002, on Flickr
Rynek w Tykocinie, z pomnikiem Czarneckiego by adas172002, on Flickr
W Tykocinie czas biegnie inaczej by adas172002, on Flickr
Most na Narwi, Tykocin by adas172002, on Flickr
Widok z wieży widokowej, Waniewo by adas172002, on Flickr
Widok z wieży w stronę rozlewisk, Waniewo by adas172002, on Flickr
Płyniemy ja i mój rower by adas172002, on Flickr
Kładka, widok w stronę Śliwna by adas172002, on Flickr
Jeden z pływających pomostów by adas172002, on Flickr
pierwszy dzień urlopu
Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 | dodano:15.08.2011
Km: | 44.74 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 02:25 | km/h: | 18.51 |
Pr. maks.: | 35.74 | Temperatura: | 30.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Dziś krótka wycieczka wokół Białegostoku. Poranne pogaduchy po śniadaniu trwały prawie do 11., a obiecałem wrócić na obiad na 14. :-) Wiedziałem że mam za mało czasu aby dojechać do Kruszewa, postanowiłem więc zrobić sobie małą pętlę przez Klepacze, Olmonty do Choroszczy, gdzie trochę pozwiedzałem miejscowe atrakcje: kościół, rynek i pozostałości po terenie pałacowym Branickich.
Dworek Branickich by adas172002, on Flickr
aleja przy dworku Branickich by adas172002, on Flickr
rzeczka Horodnianka by adas172002, on Flickr
rzeczka Horodnianka by adas172002, on Flickr
Choroszcz by adas172002, on Flickr
Były tam dość duże stawy, a w nich krwiożercze komary. Gdy zatrzymałem się na focenie, dopadło mnie chyba z tuzin! Z Choroszczy skierowałem się na północ, chciałem objechać szlakiem włókniarzy w stronę Białegostoku, ale niestety ja zgubiłem szlak a mój telefon baterię. Dlatego ślad jest mocno okrojony, zarówno na początku jak i pod koniec. A ponieważ moja mapa nie uwzględniała tak szczegółowo dróg leśnych wyjechałem dużo za wcześnie przy szosie warszawskiej i musiałem się cofnąć do Choroszczy, z której wróciłem ddr w budowie.
Dworek Branickich by adas172002, on Flickr
aleja przy dworku Branickich by adas172002, on Flickr
rzeczka Horodnianka by adas172002, on Flickr
rzeczka Horodnianka by adas172002, on Flickr
Choroszcz by adas172002, on Flickr
Były tam dość duże stawy, a w nich krwiożercze komary. Gdy zatrzymałem się na focenie, dopadło mnie chyba z tuzin! Z Choroszczy skierowałem się na północ, chciałem objechać szlakiem włókniarzy w stronę Białegostoku, ale niestety ja zgubiłem szlak a mój telefon baterię. Dlatego ślad jest mocno okrojony, zarówno na początku jak i pod koniec. A ponieważ moja mapa nie uwzględniała tak szczegółowo dróg leśnych wyjechałem dużo za wcześnie przy szosie warszawskiej i musiałem się cofnąć do Choroszczy, z której wróciłem ddr w budowie.
wycieczka w stronę Borcza
Sobota, 13 sierpnia 2011 | dodano:13.08.2011
Km: | 58.22 | Km teren: | 40.00 | Czas: | 03:05 | km/h: | 18.88 |
Pr. maks.: | 40.57 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 3345kcal | Podjazdy: | 327m | Rower: |
Dziś razem z Maćkiem pojechaliśmy w stronę Borcza. Start umówiony pod decathlonem kartuska, wpierw skierowaliśmy się w stronę Przyjaźni. Chciałem zobaczyć postępy na budowie u siostry. Dalej Maciek zaproponował pokręcić w stronę Borcza. Po drodze zatrzymaliśmy się w okolicach Piasków abym mógł sfocić i wysłać koleżance (która nie przyjęła zaproszenia na wycieczkę) taki widoczek.
kaszubski rzucik by adas172002, on Flickr
Chciałem ją trochę podenerwować :-)
Do Borcza ostatecznie nie dotarliśmy, bo pod drodze tylny hamulec w rowerze Maćka odmówił dalszej współpracy. Więc odkręciłem go żeby nie blokował koła i pojechaliśmy dalej, zaczynało się już robić późno. Wieczór zapada już coraz szybciej, to niestety nie początek lipca.
Ślad jest w profilu u Maćka na endomondo, ale nie mogę go podlinkować bo bikestats coś robi z URLem który wklejam.
kaszubski rzucik by adas172002, on Flickr
Chciałem ją trochę podenerwować :-)
Do Borcza ostatecznie nie dotarliśmy, bo pod drodze tylny hamulec w rowerze Maćka odmówił dalszej współpracy. Więc odkręciłem go żeby nie blokował koła i pojechaliśmy dalej, zaczynało się już robić późno. Wieczór zapada już coraz szybciej, to niestety nie początek lipca.
Ślad jest w profilu u Maćka na endomondo, ale nie mogę go podlinkować bo bikestats coś robi z URLem który wklejam.
Na Dworzec Główny
Wtorek, 9 sierpnia 2011 | dodano:09.08.2011
Km: | 37.23 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:54 | km/h: | 19.59 |
Pr. maks.: | 43.40 | Temperatura: | 16.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 927kcal | Podjazdy: | 231m | Rower: |
Dziś poczułem coś dawno zapomnianego, coś jakby chłód :-) Ale na odczucia z jazdy taka temperatura wpływa znakomicie. Musiałem skoczyć na Dworzec Główny - kupiłem tam baterię do komórki. Zobaczymy jak się będzie sprawować :-) Ulica Cedrowa już gotowa, bardzo ułatwi mi dojazdy do centrum w zimie i jesienią. W drodze powrotnej początkowo chciałem dojechać tylko do Wrzeszcza i wjechać na Morenę, ale przez remont torowiska jakoś nie chciało mi się przejechać na drugą stronę Zwycięstwa i ostatecznie pojechałem sobie aż do Oliwy. A dalej już przez Dolinę Radości.
pętla po Lasach Oliwskich
Niedziela, 7 sierpnia 2011 | dodano:07.08.2011
Km: | 33.04 | Km teren: | 16.00 | Czas: | 01:54 | km/h: | 17.39 |
Pr. maks.: | 40.94 | Temperatura: | 27.0 | HRmax: | 165( 91%) | HRavg | 129( 71%) |
Kalorie: | 1890kcal | Podjazdy: | 383m | Rower: |
Zdążyłem przez niezłą ulewą. Ale po kolei. Gdy już poodkurzałem, posprzątałem i pożegnałem rodzinę szybko się przebrałem i hej na rower. Wykręciłem moje standardowe kółka po Bytowskiej, trasę widać na załączonej mapce. W lesie dużo ludzi na rowerach, co cieszy. Były małżeństwa na wysłużonych trekkingach, rodziny, solo – widziałem chyba wszystkie możliwe kombinacje. Droga Węglowa chyba faktycznie zostanie przebudowana w jakiś utwardzony trakt, bo po wycince widziałem dziś kolorowe paliki wytyczające nową trasę. Ciekawe co to będzie. Przy trzecim podjeździe Bytowską na niebie było już widać jakieś fioletowe chmury, więc pojechałem do domu. Pierwsze krople jeszcze mnie zmoczyły, ale było to nic w porównaniu z tym co się wydarzyło potem.
Photo 07-08-11 14 14 58 by adas172002, on Flickr
Photo 07-08-11 14 14 58 by adas172002, on Flickr
zobaczyć PGE Arenę
Sobota, 6 sierpnia 2011 | dodano:06.08.2011
Km: | 40.90 | Km teren: | 9.00 | Czas: | 02:07 | km/h: | 19.32 |
Pr. maks.: | 40.20 | Temperatura: | 24.0 | HRmax: | 172( 95%) | HRavg | 138( 76%) |
Kalorie: | 1925kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Pojechałem, obejrzałem, powróciłem :-) W stronę do Gdańska zjechałem Szwedzką i ścieżką rowerową wzdłóż Pomorskiej dojechałem do ddr przy Zatoce.