Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2010
Dystans całkowity: | 372.41 km (w terenie 282.59 km; 75.88%) |
Czas w ruchu: | 24:32 |
Średnia prędkość: | 15.18 km/h |
Maksymalna prędkość: | 52.10 km/h |
Suma podjazdów: | 1107 m |
Suma kalorii: | 1968 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 31.03 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
po TPK
Wtorek, 31 sierpnia 2010 | dodano:31.08.2010
Km: | 26.35 | Km teren: | 22.00 | Czas: | 01:44 | km/h: | 15.20 |
Pr. maks.: | 36.70 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Po ponad tygodniowej przerwie w końcu udało mi się wyrwać z domu. Wynegocjowałem z żoną 1,5 h ;-) I gdyby nie zryty szlak żółty na Matarni pewnie bym się zmieścił w przewidzianym czasie. Pętla drogami o niskim udziale błotka: Matemblewo, w stronę Oliwy Szwedzką Groblą, nawrót Bytowską w stronę Matarni i tutaj małe odstępstwo które kosztowało mnie cenny czas: asfalt wprost do Złotej Karczmy, a po drodze zupełnie rozjeżdzony ciężkim sprzętem fragment szlaku żółtego, gdzie prowadziłem rower przy płocie.
Na początku jechało mi się trochę niepewnie - cały czas uczę się jazdy w SPD, dziś zauważyłem że muszę nauczyć się startu pod górkę. To wpinanie jednej stopy i jednoczesne odpychanie się drugą jest jeszcze za trudne :-)
Na początku jechało mi się trochę niepewnie - cały czas uczę się jazdy w SPD, dziś zauważyłem że muszę nauczyć się startu pod górkę. To wpinanie jednej stopy i jednoczesne odpychanie się drugą jest jeszcze za trudne :-)
pętla po Kaszubach: Ząbrsko Górne
Niedziela, 22 sierpnia 2010 | dodano:22.08.2010
Km: | 37.45 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 02:37 | km/h: | 14.31 |
Pr. maks.: | 41.50 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 199m | Rower: |
Na mojej pierwszej wycieczce w pedałach SPD nie obyło się bez popisowego upadku na boczek :-)
Trasa rozpoczynała się w Ząbrsku Górnym i wiodła czarnym szlakiem w stronę jeziora Łapińskiego (tam dopiero właczyłem rejestrację w GPS). Jazda w SPD dobrze mi szła aż do większego postoju mniej więcej w połowie planowanej trasy. Tam się chyba za bardzo odprężyłem, gdy ruszyliśmy powstała niejasność co do kierunku jazdy, zwolniłem i zapomniałem o wypięciu nogi - i za chwilę leżałem na boku. No nic, jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz. Potem miałem jeszcze jedną sytuację, i w ostatniej chwili uwolniłem nogę i podparłem się - całe szczęście, bo była by kąpiel w błocie.
Od tej wywrotki rejestracja trasy jest podzielona na dwie części.
<iframe width='465' height='548' frameborder='0' src='http://connect.garmin.com:80/activity/embed/45666716'></iframe>
<iframe width='465' height='548' frameborder='0' src='http://connect.garmin.com:80/activity/embed/45666724'></iframe>
Trasa rozpoczynała się w Ząbrsku Górnym i wiodła czarnym szlakiem w stronę jeziora Łapińskiego (tam dopiero właczyłem rejestrację w GPS). Jazda w SPD dobrze mi szła aż do większego postoju mniej więcej w połowie planowanej trasy. Tam się chyba za bardzo odprężyłem, gdy ruszyliśmy powstała niejasność co do kierunku jazdy, zwolniłem i zapomniałem o wypięciu nogi - i za chwilę leżałem na boku. No nic, jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz. Potem miałem jeszcze jedną sytuację, i w ostatniej chwili uwolniłem nogę i podparłem się - całe szczęście, bo była by kąpiel w błocie.
Od tej wywrotki rejestracja trasy jest podzielona na dwie części.
<iframe width='465' height='548' frameborder='0' src='http://connect.garmin.com:80/activity/embed/45666716'></iframe>
<iframe width='465' height='548' frameborder='0' src='http://connect.garmin.com:80/activity/embed/45666724'></iframe>
regulacja bloków spd
Sobota, 21 sierpnia 2010 | dodano:21.08.2010
Km: | 9.10 | Km teren: | 8.50 | Czas: | 00:42 | km/h: | 13.00 |
Pr. maks.: | 26.80 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Piękna dziś pogoda, byłoby bo miło pokręcić więcej. Ale żeby dobrze się kręciło trzeba wyregulować bloki w moim świeży zakupie rowerowym: pierwsze pedały zatrzaskowe. Na początku było mi bardzo niewygodnie, ale po przesunięciu bloków bardziej w stronę środka stopy i dopracowaniu ustawienia kąta bloków do osi stopy - zrobiło się lepiej.
do szkoły
Czwartek, 19 sierpnia 2010 | dodano:19.08.2010
Km: | 6.24 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:24 | km/h: | 15.60 |
Pr. maks.: | 31.60 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Dziś pojechałem rowerem sprawdzić wiadomości nt. rozpoczęcia roku szkolnego w podstawówce w Kiełpinie. Silny wiatr i pracujące na budowie węzła Karczemki maszyny wzbijały nieprzyjemne tumany kurzu. Jestem przerażony myślą ile czasu codziennie stracę na dojazd do i powrót ze szkoły z synem. W tym roku zaczyna zerówkę.
zgubiono, znaleziono - cz. 2
Wtorek, 17 sierpnia 2010 | dodano:17.08.2010
Km: | 26.51 | Km teren: | 16.00 | Czas: | 01:32 | km/h: | 17.29 |
Pr. maks.: | 34.10 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
W ostatnią sobotę zatrzymywałem się w Matemblewie i pompowałem koła. Przez nieuwagę zostawiłem na murku przy kapliczce nakrętkę od wentyla z tylnego koła - zauważyłem to wczoraj przy okazji mycia roweru. A ponieważ dziś miałem sprawę do załatwienia we Wrzeszczu, to w drodze do Galerii Bałtyckiej zahaczyłem o Matemblewo. Nakrętka się znalazła, wprawdzie wiatr i deszcz zrzuciły ją na ziemię, ale ją wypatrzyłem. Mam znowu szczęście - i dlatego w tytule nawiązuję do podobnego zdarzenia ze stycznia.
Wieczór taki piękny więc drogą rowerową wzdłuż Grunwaldzkiej przejechałem do Oliwy aby pokręcić Bytowską w stronę Doliny Radości, potem do Matemblewa i do domu przez poligon. Po drodze prawie wpadłem na innego rowerzystę, za co solennie niniejszym przepraszam. Chciałem go wyminąć od "angielskiej" strony, a to dlatego że brałem zakręt w prawo po zewnętrznej stronie i tak jakoś mi zostało :-)
Po drodze mijałem się z orim72, jeśli dobrze widziałem.
Wieczór taki piękny więc drogą rowerową wzdłuż Grunwaldzkiej przejechałem do Oliwy aby pokręcić Bytowską w stronę Doliny Radości, potem do Matemblewa i do domu przez poligon. Po drodze prawie wpadłem na innego rowerzystę, za co solennie niniejszym przepraszam. Chciałem go wyminąć od "angielskiej" strony, a to dlatego że brałem zakręt w prawo po zewnętrznej stronie i tak jakoś mi zostało :-)
Po drodze mijałem się z orim72, jeśli dobrze widziałem.
Gdynia, Donas
Niedziela, 15 sierpnia 2010 | dodano:15.08.2010
Km: | 59.03 | Km teren: | 59.00 | Czas: | 03:52 | km/h: | 15.27 |
Pr. maks.: | 43.40 | Temperatura: | 28.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Razem z Maćkiem pojechaliśmy w stronę Gdyni. Od rana temperatura i brak wiatru dawały się mocno we znaki, wybraliśmy więc po raz kolejny ścieżki w TPK. W lesie było znacznie przyjemniej. Plan był bardziej ambitny, ale nie mieliśmy dobrze opracowanej trasy z Donas na wieżę widokową w Kolibkach. Przy źródle Marii dziś festyn - mam szczęście, byłem tam trzy razy w tym roku i dwa razy udało mi się trafić na festyny. Wg informacji na tablicy odbywają się one 3 maja i 15 sierpnia.
Zapis z komórki tylko w jedną stronę, bo na resztę zabrakło energii w baterii.
http://runkeeper.com/activityMap/8p7h2
Zapis z komórki tylko w jedną stronę, bo na resztę zabrakło energii w baterii.
http://runkeeper.com/activityMap/8p7h2
po TPK
Sobota, 14 sierpnia 2010 | dodano:14.08.2010
Km: | 25.57 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 15.34 |
Pr. maks.: | 30.10 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 859kcal | Podjazdy: | 320m | Rower: |
Trasa z czwartku tak mi się spodobała że przejechałem ją ponownie, z jedną małą modyfikacją. Jedyna różnica to kierunek - dziś jechałem w drugą stronę.
http://runkeeper.com/user/adas/activity/14556340
http://runkeeper.com/user/adas/activity/14556340
po TPK
Czwartek, 12 sierpnia 2010 | dodano:12.08.2010
Km: | 28.39 | Km teren: | 28.39 | Czas: | 02:05 | km/h: | 13.63 |
Pr. maks.: | 38.60 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Razem z Maciejem (nie ma konta na BS) umówiliśmy się dziś na małe kręcenie po TPK. Kolano Macieja dochodzi do siebie - dał radę na podjeździe z Matemblewa na Matarnię, a nawet całą Kościerską ;-) Wprawdzie tempo było mikre, bo wyprzedziła nas fajna bikerka na rowerze miejskim w stroju co najmniej wyjściowym, ale i tak jest dobrze. Najważniejsze że kolano się rozruszało i nie protestuje, forma przyjdzie z czasem.
GPS w mojej komórce zastrajkował i nie zarejestrował kompletnie nic. Może to wina nowych gatek rowerowych, w których kieszonka jest na pośladku i pewnie zasłaniała mu satelity GPS :-) Mam więc pierwsze gatki z blokerem sygnału GPS, wow!
Trasa z Kiełpinka przez dolinę Strzyży do Potokowej, nawrót w stronę Matemblewa i na Matarnię, dalej zjazd Szwedzką Groblą do Potoku Oliwskiego, z Bytowskiej w Kościerską w stronę Owczarni, a z Owczarni w stronę Matemblewa Drogą Węglową przez Dolinę Radości i wyasfaltowanym podjazdem do Słowackiego, a właściwie pod Słowackiego. Z Matemblewa powrót na Kiełpinek nasypem do linii kolejowej. W sumie wyszło prawie 30 km
GPS w mojej komórce zastrajkował i nie zarejestrował kompletnie nic. Może to wina nowych gatek rowerowych, w których kieszonka jest na pośladku i pewnie zasłaniała mu satelity GPS :-) Mam więc pierwsze gatki z blokerem sygnału GPS, wow!
Trasa z Kiełpinka przez dolinę Strzyży do Potokowej, nawrót w stronę Matemblewa i na Matarnię, dalej zjazd Szwedzką Groblą do Potoku Oliwskiego, z Bytowskiej w Kościerską w stronę Owczarni, a z Owczarni w stronę Matemblewa Drogą Węglową przez Dolinę Radości i wyasfaltowanym podjazdem do Słowackiego, a właściwie pod Słowackiego. Z Matemblewa powrót na Kiełpinek nasypem do linii kolejowej. W sumie wyszło prawie 30 km
niedziela na rowerze
Niedziela, 8 sierpnia 2010 | dodano:08.08.2010
Km: | 63.70 | Km teren: | 63.70 | Czas: | 04:04 | km/h: | 15.66 |
Pr. maks.: | 38.60 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 417m | Rower: |
Dzięki bikestats poznałem fajnych ludzi. Dziś w realu :-) Razem z Marcinem Marchosem, Łukaszem Luszim oraz Sirmichem, nie zapominając o reszcie ekipy rowerowej z Hestii, wjechaliśmy na górę Donas. Start pod katedrą oliwską, rejestracja GPS rozpoczęta na pierwszym postoju po podjeździe na Pachołek. Trasa przez Gołębiewo i Źródło Marii, w tempie wycieczkowym. Po zdobyciu Donas część ekipy odłączyla się aby zjechać do Gdyni, a reszta - po postoju na wiadukcie nad torami kolejowymi Gdynia - Osowa - pożegnała się.
Ja i Marcin chcieliśmy jeszcze dojechać do drugiej wieży widokowej - w Kolibkach. Dobra mapa by nam pomogła, ale jakoś trafiliśmy w końcu. Dzisiejsze powietrze było bardzo przejrzyste, zapewniając wspaniałe widoki na wiele kilometrów. I wbrew prognozie na ICM nie zmokliśmy. A już na koniec w Sopot mega-wypasione gofry. Czyż to nie był udany dzień ;-)
<iframe width='465' height='548' frameborder='0' src='http://connect.garmin.com:80/activity/embed/43700491'></iframe>
Ja i Marcin chcieliśmy jeszcze dojechać do drugiej wieży widokowej - w Kolibkach. Dobra mapa by nam pomogła, ale jakoś trafiliśmy w końcu. Dzisiejsze powietrze było bardzo przejrzyste, zapewniając wspaniałe widoki na wiele kilometrów. I wbrew prognozie na ICM nie zmokliśmy. A już na koniec w Sopot mega-wypasione gofry. Czyż to nie był udany dzień ;-)
<iframe width='465' height='548' frameborder='0' src='http://connect.garmin.com:80/activity/embed/43700491'></iframe>
do Wrzeszcza
Czwartek, 5 sierpnia 2010 | dodano:05.08.2010
Km: | 21.29 | Km teren: | 6.00 | Czas: | 01:45 | km/h: | 12.17 |
Pr. maks.: | 52.10 | Temperatura: | 24.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Dziś ponownie miałem parę spraw do załatwienia. Nic godnego odnotowania się nie wydarzyło. Po raz drugi zauważam, że przed Galerią Bałtycką parkuje sporo rowerów, przydało by się więcej stojaków na rowery. Byłem też w rowerowym na wysepce, sprawdzałem ceny - trzymają się mocno :-)