niedziela na rowerze
Niedziela, 8 sierpnia 2010 | dodano:08.08.2010
Km: | 63.70 | Km teren: | 63.70 | Czas: | 04:04 | km/h: | 15.66 |
Pr. maks.: | 38.60 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 417m | Rower: |
Dzięki bikestats poznałem fajnych ludzi. Dziś w realu :-) Razem z Marcinem Marchosem, Łukaszem Luszim oraz Sirmichem, nie zapominając o reszcie ekipy rowerowej z Hestii, wjechaliśmy na górę Donas. Start pod katedrą oliwską, rejestracja GPS rozpoczęta na pierwszym postoju po podjeździe na Pachołek. Trasa przez Gołębiewo i Źródło Marii, w tempie wycieczkowym. Po zdobyciu Donas część ekipy odłączyla się aby zjechać do Gdyni, a reszta - po postoju na wiadukcie nad torami kolejowymi Gdynia - Osowa - pożegnała się.
Ja i Marcin chcieliśmy jeszcze dojechać do drugiej wieży widokowej - w Kolibkach. Dobra mapa by nam pomogła, ale jakoś trafiliśmy w końcu. Dzisiejsze powietrze było bardzo przejrzyste, zapewniając wspaniałe widoki na wiele kilometrów. I wbrew prognozie na ICM nie zmokliśmy. A już na koniec w Sopot mega-wypasione gofry. Czyż to nie był udany dzień ;-)
<iframe width='465' height='548' frameborder='0' src='http://connect.garmin.com:80/activity/embed/43700491'></iframe>
Ja i Marcin chcieliśmy jeszcze dojechać do drugiej wieży widokowej - w Kolibkach. Dobra mapa by nam pomogła, ale jakoś trafiliśmy w końcu. Dzisiejsze powietrze było bardzo przejrzyste, zapewniając wspaniałe widoki na wiele kilometrów. I wbrew prognozie na ICM nie zmokliśmy. A już na koniec w Sopot mega-wypasione gofry. Czyż to nie był udany dzień ;-)
<iframe width='465' height='548' frameborder='0' src='http://connect.garmin.com:80/activity/embed/43700491'></iframe>