Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2012
Dystans całkowity: | 389.11 km (w terenie 114.60 km; 29.45%) |
Czas w ruchu: | 21:19 |
Średnia prędkość: | 18.25 km/h |
Maksymalna prędkość: | 44.59 km/h |
Suma podjazdów: | 2274 m |
Maks. tętno maksymalne: | 177 (99 %) |
Maks. tętno średnie: | 163 (91 %) |
Suma kalorii: | 14326 kcal |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 27.79 km i 1h 31m |
Więcej statystyk |
po TPK
Niedziela, 29 lipca 2012 | dodano:29.07.2012
Km: | 24.40 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 01:22 | km/h: | 17.85 |
Pr. maks.: | 40.21 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | 173( 97%) | HRavg | 137( 76%) |
Kalorie: | 1518kcal | Podjazdy: | 292m | Rower: |
Bardzo dziś parnie. No i przelotne deszcze i burze – przez prognozę zrezygnowałem z wycieczki z rwm na trasie Wejherowo > Władysławowo. Szkoda, bo to piękna trasa.
po TPK
Sobota, 28 lipca 2012 | dodano:28.07.2012
Km: | 35.84 | Km teren: | 18.00 | Czas: | 01:56 | km/h: | 18.54 |
Pr. maks.: | 40.94 | Temperatura: | 33.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 286m | Rower: |
Myślałem że w lesie będzie równie miło co wczoraj – niestety, temperatura oscylowała w granicach 29°C. Poza osłoną drzew skakała do 33°, a na zupełnie odkrytym terenie, na Nowatorów, przekroczyła 36°. Uff…
Na Nowatorów miała miejsce kolizja drogowa, dwa auta były uszkodzone. Wyglądały jakby próbowały wyminąć się po angielskiej stronie, kia z uszkodzeniami po swojej prawej stronie z przodu zatrzymała się na poboczu za ddr, toyota stała ze zniszczonym, także prawym bokiem na prawym pasie.
Na Nowatorów miała miejsce kolizja drogowa, dwa auta były uszkodzone. Wyglądały jakby próbowały wyminąć się po angielskiej stronie, kia z uszkodzeniami po swojej prawej stronie z przodu zatrzymała się na poboczu za ddr, toyota stała ze zniszczonym, także prawym bokiem na prawym pasie.
po TPK
Piątek, 27 lipca 2012 | dodano:27.07.2012
Km: | 29.31 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 01:31 | km/h: | 19.33 |
Pr. maks.: | 40.21 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | 166( 93%) | HRavg | 130( 73%) |
Kalorie: | 1563kcal | Podjazdy: | 188m | Rower: |
Temp. w lesie – optymalne 22°C, temp. na Nowatorów – wykańczające 27°, ciekawe ile mogło być o 14. Zabrałem wodę i starałem się nawadniać, wydawało mi się że robię to wystarczająco często. A tu na koniec ddr na Nowatorów niespodzianka: odcięcie prądu. W domu otwieram bidon i widzę że wypiłem może z pół szklanki wody – stanowczo za mało, nie ma się co dziwić że mnie ścięło.
wieczorna przejażdżka
Czwartek, 26 lipca 2012 | dodano:26.07.2012
Km: | 17.56 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:49 | km/h: | 21.50 |
Pr. maks.: | 42.89 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | 160( 89%) | HRavg | 136( 76%) |
Kalorie: | 873kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Nie miałem dziś zbyt wiele czasu, w momencie gdy wychodziłem do zachodu Słońca pozostało raptem już około godziny. Pojechałem więc na ddr wzdłuż Nowatorów, ciepła aura zaowocowała dużą ilością rolkarzy, jeden z nich jechał sobie z muzą w uszach i chyba przez pół km nie słyszał mojego wołania o przejazd :-) Na koniec zrobiłem jeszcze fotkę zachodzącego Słońca.
zachód Słońca© adas
na Morenę
Środa, 25 lipca 2012 | dodano:25.07.2012Kategoria cargo cycling
Km: | 12.77 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:43 | km/h: | 17.82 |
Pr. maks.: | 35.70 | Temperatura: | 29.7 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Odebrałem naprawione sandały. Tani ten szewc na Morenie – za szycie zapłaciłem 7 zł :-)
Na Morenę
Wtorek, 24 lipca 2012 | dodano:25.07.2012Kategoria cargo cycling
Km: | 12.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:45 | km/h: | 16.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Zawiozłem rzeczy do naprawy.
Nie miałem licznika, więc dystans i czas „na oko”
Nie miałem licznika, więc dystans i czas „na oko”
na nerwy
Wtorek, 17 lipca 2012 | dodano:17.07.2012
Km: | 30.11 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:35 | km/h: | 19.02 |
Pr. maks.: | 42.89 | Temperatura: | 14.0 | HRmax: | 177( 99%) | HRavg | 144( 80%) |
Kalorie: | 1765kcal | Podjazdy: | 193m | Rower: |
Trochę wysiłku wieczorem, aby dać odpocząć głowie i wyczyścić umysł ze złych emocji. Pojechałem moją standardową pętlę z Matemblewa na Szwedzką i z powrotem Kleszą, ale że ostatnie zalecenia lekarskie nakazują mi dbać o serce to pomyślałem że zrobię sobie jeszcze mały trening kardio jadąc ddr Słowackiego i Nowatorów. Trochę mi to nie wyszło, bo jazda ze ahr = 138 to trochę za dużo :-) Ale mój cel postawiony w pierwszym zdaniu udało się osiągnąć bez problemu. Rower power!
pełen wypoczynek na rowerze i nie tylko
Niedziela, 15 lipca 2012 | dodano:15.07.2012
Km: | 45.82 | Km teren: | 6.00 | Czas: | 02:57 | km/h: | 15.53 |
Pr. maks.: | 42.08 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
W sobotę pojawiła się opcja aby pograć w speedmintona. Nigdy wcześniej nie słyszałem o takim sporcie. Więc pojechałem na miejsce zbiórki przy jeziorku na Wileńskiej. Okazało się że to taki badminton XXI wieku :-) z trochę lepszym sprzętem niż ten, który katowałem jako nastolatek. Była też próba zabawy skakankami w doubledutcha, ale ten sport to za dużo dla nieruchawych xx-latków (każdy wpisze wie co ;-)
Po zabawach w zieleńcu wskoczyliśmy na rowery. Trasa bez określonego celu, czysto rekraacyjna. Zahaczyliśmy o jakieś chaszcze, teren budowy przy Piekarniczej, podjazd na Myśliwskiej (ten podjazd), nową pętlę autobusową na przedłużonej Myśliwskiej, drogę z Nowca na Kiełpinek – nie do końca, bo na szczycie off-road'owcy zrobili z niej straszny pasztet. Więc zawrociliśmy i przez Srebrzysko zjechaliśmy do Wrzeszcza i dalej na Zaspę. Chciałem zobaczyć niedawno postawiony pomnik JP2 i RR w Parku Ronalda Reagana. Wydawało mi się że postacie będą naturalnych rozmiarów – niestety są nieznacznie (powiedziałbym o 25%) większe, co psuje efekt intymności obcowania z nimi. Niemniej wokół pomnika był wielu oglądających i fotografujących się ludzi. JP2 ściąga wielu nawet jeśli jest z brązu :-)
Mamy też inny nowy pomnik, niestety nic nie wiem o jego historii. Mi osobiście postać na pomniku kojarzy się z prezesem PiSu.
Potem już zaczęło brakować czasu i przez Oliwę i Bytowską wróciliśmy na Morenę. Może będzie powtórka :-)
Po zabawach w zieleńcu wskoczyliśmy na rowery. Trasa bez określonego celu, czysto rekraacyjna. Zahaczyliśmy o jakieś chaszcze, teren budowy przy Piekarniczej, podjazd na Myśliwskiej (ten podjazd), nową pętlę autobusową na przedłużonej Myśliwskiej, drogę z Nowca na Kiełpinek – nie do końca, bo na szczycie off-road'owcy zrobili z niej straszny pasztet. Więc zawrociliśmy i przez Srebrzysko zjechaliśmy do Wrzeszcza i dalej na Zaspę. Chciałem zobaczyć niedawno postawiony pomnik JP2 i RR w Parku Ronalda Reagana. Wydawało mi się że postacie będą naturalnych rozmiarów – niestety są nieznacznie (powiedziałbym o 25%) większe, co psuje efekt intymności obcowania z nimi. Niemniej wokół pomnika był wielu oglądających i fotografujących się ludzi. JP2 ściąga wielu nawet jeśli jest z brązu :-)
pomnik JP2 i RR© adas
Mamy też inny nowy pomnik, niestety nic nie wiem o jego historii. Mi osobiście postać na pomniku kojarzy się z prezesem PiSu.
pomnik Powiew Wolności© adas
Potem już zaczęło brakować czasu i przez Oliwę i Bytowską wróciliśmy na Morenę. Może będzie powtórka :-)
przerwana jazda
Sobota, 14 lipca 2012 | dodano:14.07.2012
Km: | 13.08 | Km teren: | 0.30 | Czas: | 00:42 | km/h: | 18.69 |
Pr. maks.: | 42.30 | Temperatura: | HRmax: | 162( 91%) | HRavg | 100( 56%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Po pracowicie spędzonym dniu (kodowanie w VBA :-) w nagrodę wyszedłem na krótką jazdę do Rębiechowa. Niestety, jazda została przerwana przez ulewę, którą przeczekałem na przystanku autobusowym, jednym z nielicznych jakie ocalały na Nowatorów.
Po deszczu chciałem jeszcze kontynuować jazdę, ale było zbyt mokro a ja mam zdjęte błotniki. Więc zawróciłem i w tempie które minimalizowało chlapanie spod kół doturlałem się do domu.
Śmieszna sprawa: na ddr na Nowatorów w pewnym miejscu był prawdziwy wysyp ślimaków, było naprawdę ciężko je wszystkie ominąć. Z daleka wyglądało to jakby na asfalcie leżał żwir.
Po deszczu chciałem jeszcze kontynuować jazdę, ale było zbyt mokro a ja mam zdjęte błotniki. Więc zawróciłem i w tempie które minimalizowało chlapanie spod kół doturlałem się do domu.
Śmieszna sprawa: na ddr na Nowatorów w pewnym miejscu był prawdziwy wysyp ślimaków, było naprawdę ciężko je wszystkie ominąć. Z daleka wyglądało to jakby na asfalcie leżał żwir.
wzdłuż lotniska
Piątek, 13 lipca 2012 | dodano:13.07.2012
Km: | 21.99 | Km teren: | 0.30 | Czas: | 00:59 | km/h: | 22.36 |
Pr. maks.: | 42.30 | Temperatura: | 16.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 142m | Rower: |
Wieczorna przejażdżka ddr wzdłuż Nowatorów. W drodze powrotnej zwiedziłem jeszcze okolice budowy fabryki Westing-cośtam, która ostatnio wzbudziła takie kontrowersje.