Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2011
Dystans całkowity: | 136.13 km (w terenie 52.00 km; 38.20%) |
Czas w ruchu: | 10:21 |
Średnia prędkość: | 15.92 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.10 km/h |
Suma podjazdów: | 262 m |
Maks. tętno maksymalne: | 168 (92 %) |
Maks. tętno średnie: | 146 (80 %) |
Suma kalorii: | 3226 kcal |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 34.03 km i 1h 28m |
Więcej statystyk |
zgubiłem przedni błotnik
Niedziela, 27 marca 2011 | dodano:27.03.2011
Km: | 30.85 | Km teren: | 26.00 | Czas: | 02:45 | km/h: | 11.22 |
Pr. maks.: | 42.00 | Temperatura: | 4.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Trochę się dziś pokręciłem z koleżanką po okolicach Moreny. Po drodze gdzieś zgubiłem przedni błotnik. Nawet nie kojarzę gdzie go mogłem stracić. A Kasia złapała gumę w tylnym kole. Jak na złość ani ja, ani ona nie mieliśmy zapasu, łatek też brak. Z opresji wyratowało nas dwóch panów - jeszcze raz wielkie dzięki. Trochę porozmawialiśmy podczas szukania dętki - okazuje się że obaj aktywnie jeżdżą w maratonach MTB, 6 miejsce w scandii to wynik którym można się pochwalić. Pozdrower!
Na tym zdjęciu widać, że już nie mam błotnika z przodu. Szkoda, bo był zupełnie nowy. Poprzedni się połamał przy montażu i sklep jesienią wymienił mi go w ramach gwarancji. A że rower stał całą zimę w domu, nie był wcale używany.
snake w kole Kasi© adas
Na tym zdjęciu widać, że już nie mam błotnika z przodu. Szkoda, bo był zupełnie nowy. Poprzedni się połamał przy montażu i sklep jesienią wymienił mi go w ramach gwarancji. A że rower stał całą zimę w domu, nie był wcale używany.
sprawy na mieście
Czwartek, 24 marca 2011 | dodano:24.03.2011
Km: | 20.90 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:13 | km/h: | 17.18 |
Pr. maks.: | 38.60 | Temperatura: | 7.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Szybki wyjazd na Orunię Górną. Trasa nie za bardzo dopracowana, było trochę jazdy po ulicach, i trochę w terenie. Na poligonie ostatnie wietrzne dni przesuszyły nawet najgorsze miejsca i dziś już było zupełnie komfortowo od względem błota. Jednak wspomniany wiatr dawał się we znaki, szczególnie podczas powrotu. Ale ogólnie było fajnie, teraz chcę więcej.
nowe oponki
Niedziela, 20 marca 2011 | dodano:20.03.2011
Km: | 45.82 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 02:27 | km/h: | 18.70 |
Pr. maks.: | 49.80 | Temperatura: | 7.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 1497kcal | Podjazdy: | 262m | Rower: |
W sobotę wymieniłem opony w anlenie na kupione od Topola semi-slicki. Chciałem je wypróbować na jakiejś dłuższj trasie szosowej, ale po pierwsze trochę się za długo wylegiwałem w łóżku, a po drugie gdy już się wyszykowałem na rower czekał mnie mały zonk - kicha w przednim. Ostatecznie więc zamiast w trasę na Przegalinę (opisaną u Dominika tydzień temu) pokręciłem w stronę Sopotu. Oponki zgodnie z moim zamysłem dają mi przewagę technologiczną na ścieżkach rowerowych, gorzej z jazdą przez poligon po piachach i błocie. Ale za parę tygodni droga powinna się poprawić i wtedy będzie lepiej, nawet w tych słabszych odcinkach.
Wycieczka w tempie raczej rekraacyjnym, nie miałem ochoty na więcej. Trochę zmarzłem w stopy, trzeba było zabrać ochraniacze. W drodze powrotnej chciałem sprawdzić czy da się jakoś przejechać po świeżo budowanym odcinku Kartuskiej Północnej. No więc się nie da — nie mam sposobu aby do niej dotrzeć przez plac budowy. A na Cedrowej budowa stanęła w miejscu. Jest dokładnie tak jak w listopadzie.
Nie wiem czy jest się czym pochwalić ale dałem radę Cienistą na Chełm. Zresztą na Chełmie też przebudowa Witosa sprawiła, że część ścieżki rowerowej jest nieprzejezdna. Podobna sytuacja na Jana Pawła II — trwa rozbiórka betonowej nawierzchni po dawnym pasie startowym. Nie wiem tylko co tam jest w planach.
http://runkeeper.com/user/adas/activity/29012741
Wycieczka w tempie raczej rekraacyjnym, nie miałem ochoty na więcej. Trochę zmarzłem w stopy, trzeba było zabrać ochraniacze. W drodze powrotnej chciałem sprawdzić czy da się jakoś przejechać po świeżo budowanym odcinku Kartuskiej Północnej. No więc się nie da — nie mam sposobu aby do niej dotrzeć przez plac budowy. A na Cedrowej budowa stanęła w miejscu. Jest dokładnie tak jak w listopadzie.
Nie wiem czy jest się czym pochwalić ale dałem radę Cienistą na Chełm. Zresztą na Chełmie też przebudowa Witosa sprawiła, że część ścieżki rowerowej jest nieprzejezdna. Podobna sytuacja na Jana Pawła II — trwa rozbiórka betonowej nawierzchni po dawnym pasie startowym. Nie wiem tylko co tam jest w planach.
http://runkeeper.com/user/adas/activity/29012741
pierwsze kiloski w 2011
Sobota, 12 marca 2011 | dodano:12.03.2011
Km: | 38.56 | Km teren: | 6.00 | Czas: | 02:08 | km/h: | 18.08 |
Pr. maks.: | 53.10 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Trochę głupio się czuję z tym tytułem, bo wychodzi na to że jestem łasy na te kiloski. Ale takie są fakty: to pierwszy wyjazd w 2011 i pierwsze kilometry. Na ścieżkach i drogach było super, trochę gorzej na drodze przez poligon.
Na poligonie w dolince gdzie płynie strumyk budowa na całego i mega błocko. W stronę do Wrzeszcza wszystko było jeszcze zmrożone i przedostałem się suchą stopą/ oponą. Ale z powrotem temperatura zaszalała (termometr na liczniki pokazywał mi 12°C) i nie było już tak fajnie. Przejechłem powoli, caly czas powtarzając sobie nie zatrzymuj się, nie zatrzymuj się. Na szczęście pod wodą nie było lodu, a wtedy gleba w błocko :-)
W galerii na Przymorzu odebrałem zamowienie z merlina i postanowiłem jeszcze pokręcić w stronę Sopotu. Na ścieżce rowerowej nad morzem wielu rowerzystów w różnym wieku, także rolkarze i biegacze. Wiosna, panie sierżancie!
Na poligonie w dolince gdzie płynie strumyk budowa na całego i mega błocko. W stronę do Wrzeszcza wszystko było jeszcze zmrożone i przedostałem się suchą stopą/ oponą. Ale z powrotem temperatura zaszalała (termometr na liczniki pokazywał mi 12°C) i nie było już tak fajnie. Przejechłem powoli, caly czas powtarzając sobie nie zatrzymuj się, nie zatrzymuj się. Na szczęście pod wodą nie było lodu, a wtedy gleba w błocko :-)
W galerii na Przymorzu odebrałem zamowienie z merlina i postanowiłem jeszcze pokręcić w stronę Sopotu. Na ścieżce rowerowej nad morzem wielu rowerzystów w różnym wieku, także rolkarze i biegacze. Wiosna, panie sierżancie!
trenażerrem
Wtorek, 8 marca 2011 | dodano:08.03.2011Kategoria trenażer
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:37 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | 146( 80%) | HRavg | 124( 68%) |
Kalorie: | 519kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Dziś chomikowanie bez wyśrubowanych celów, tak po prostu dla poprawy samopoczucia. Recovery hr 7, cad = 77
trenażerrem
Niedziela, 6 marca 2011 | dodano:06.03.2011Kategoria trenażer
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:32 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | 146( 80%) | HRavg | 131( 72%) | |
Kalorie: | 468kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Takie spokojne chomikowanie, cad prawie 80 :-)
Chyba ponownie opuściłem dobrą okazję na wyjazd prawdziwym rowerkiem. Tak przynajmniej wyglądało to zza okna.
Chyba ponownie opuściłem dobrą okazję na wyjazd prawdziwym rowerkiem. Tak przynajmniej wyglądało to zza okna.
trenażerrem
Środa, 2 marca 2011 | dodano:02.03.2011Kategoria trenażer
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:39 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | 168( 92%) | HRavg | 146( 80%) |
Kalorie: | 742kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Coś mnie leń dopadł. Przed ostatnie trzy dni nie chciało mi się chomikować. Miałem ochotę na wyjazd anlenem w stronę Przymorza, ale też nic z tego nie wyszło. Gdyby mnie ktoś zachęcił wiadomością że droga przez poligon jest sucha i przejezdna…
Dziś interwały. Po 10 minutach rozgrzewki trzy serie po 3 min na najwyższym obciążeniu, rozdzielone 3 minutowym odpoczynkiem. hravg odpowiednio: 155, 151, 158, 152, 160 i 154. Potem już odpoczynek przez 10 min. Recovery tylko 4, cad cały czas 80.
Dziś interwały. Po 10 minutach rozgrzewki trzy serie po 3 min na najwyższym obciążeniu, rozdzielone 3 minutowym odpoczynkiem. hravg odpowiednio: 155, 151, 158, 152, 160 i 154. Potem już odpoczynek przez 10 min. Recovery tylko 4, cad cały czas 80.