Przyjaźń
Niedziela, 18 września 2011 | dodano:18.09.2011
Km: | 34.92 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 02:07 | km/h: | 16.50 |
Pr. maks.: | 42.89 | Temperatura: | HRmax: | 169( 93%) | HRavg | 132( 73%) | |
Kalorie: | 2098kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Tytułowa Przyjaźń to wioska za Kolbudami. Pojechałem tam obejrzeć budowę domu mojej siostry. Zwykle jeżdżę tam przez Otomin, Sulmin i Niestępowo, dziś chciałem sprawdzić trochę inną trasę.
Początek trasy był OK, ale w okolicach Raduni pojawiły się kłopoty. Chciałem przekroczyć rzekę mostem kolejowym, ale okazał się nieprzejezdny. To bardzo wysoki most, kładka dla pieszych jest bardzo zniszczona. W wielu miejscach brakuje desek, a te które jeszcze zostały nie wzbudziły mojego zaufania. Można by przejść po podkładach, ale pomiędzy nimi jest tylko przepaść. Jakiekolwiek potknięcie lub poślizg (niektóre podkłady były pochlapane jakimś smarem, jak to często bywa na kolei) mogło się źle skończyć. Musiałem zawrócić i jakoś przez pola i łąki przejechałem do drogi przez Niestępowo.
Początek trasy był OK, ale w okolicach Raduni pojawiły się kłopoty. Chciałem przekroczyć rzekę mostem kolejowym, ale okazał się nieprzejezdny. To bardzo wysoki most, kładka dla pieszych jest bardzo zniszczona. W wielu miejscach brakuje desek, a te które jeszcze zostały nie wzbudziły mojego zaufania. Można by przejść po podkładach, ale pomiędzy nimi jest tylko przepaść. Jakiekolwiek potknięcie lub poślizg (niektóre podkłady były pochlapane jakimś smarem, jak to często bywa na kolei) mogło się źle skończyć. Musiałem zawrócić i jakoś przez pola i łąki przejechałem do drogi przez Niestępowo.