po TPK
Niedziela, 16 marca 2014 | dodano:16.03.2014
Km: | 23.77 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:27 | km/h: | 16.39 |
Pr. maks.: | 40.60 | Temperatura: | 7.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Szybki wypad na moją pętlę po Lasach Oliwskich. Nie było nudno. Na drodze łączącej Matemblewo ze Słowackiego karetka zajmowała się jakimś rowerzystą, nie widziałem szczegółów bo był już w środku a kolega który mógłby udzielić informacji właśnie ściągał pomoc przez komórkę. Rower raczej nie ucierpiał za mocno, zauważyłem tylko zeszlifowane siodełko. Podejrzewam że jakaś gałąź w szprychach? Po sobotniej wichurze sporo ich było.
Na końcu Szwedzkiej Grobli zwalone drzewo. Zatrzymałem się żeby je sfocić i przez to focenie wyładowala mi się bateria w telefonie. A przynamniej tak to wyglądało, bo o dziwo gdy wróciłem do domu, odłożyłem aparat na biurko i po pół godzinie włączył się bez proszenia o podładowanie, wskaźnik pokazuje 30%. Czyżby zimno tak na niego podziałało? A może bateria mi się już kończy? Ma już ponad dwa lata, już się po niej wiele nie spodziewam.
Na końcu Szwedzkiej Grobli zwalone drzewo. Zatrzymałem się żeby je sfocić i przez to focenie wyładowala mi się bateria w telefonie. A przynamniej tak to wyglądało, bo o dziwo gdy wróciłem do domu, odłożyłem aparat na biurko i po pół godzinie włączył się bez proszenia o podładowanie, wskaźnik pokazuje 30%. Czyżby zimno tak na niego podziałało? A może bateria mi się już kończy? Ma już ponad dwa lata, już się po niej wiele nie spodziewam.