pętla z Michałem
Niedziela, 31 października 2010 | dodano:31.10.2010
Km: | 58.29 | Km teren: | 17.00 | Czas: | 02:52 | km/h: | 20.33 |
Pr. maks.: | 48.65 | Temperatura: | 9.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 314m | Rower: |
W ten piękny niedzielny poranek umówiłem się z Sirmichem na wycieczkę. Michał zaplanował trasę w szczegółach, i co jest u mnie raczej wyjątkiem - przejechaliśmy ją dokładnie wg planu i w wyznaczonym czasie. Michał ciągnął do przodu, dzięki niemu ten wyjazd przejechałem w nadspodziewanie szybkim tempie, średnia ponad 20 km/h! Czasami - głównie podjazdy na asfaltach - zostawałem z tyłu, widać że codzienne dojazdy do pracy (tak dojeżdża Michał) to dobry trening. A może (łudzę się że to możliwe wytłumaczenie, he…) moja słabsza predyspozycja to efekt prawie dwutygodniowej przerwy od ostatniej wycieczki.
Pogoda początkowo wietrzna, około południa zmieniła się w idealną na rower. Lekki wiaterek nie był jednak w stanie rozpędzić porannych mgieł, Słońce rano też już za słabo świeci. Muszę przemyśleć mój ubiór na taką pogodę, było mi stanowczo za gorąco a jednocześnie zimno w stopy.
Ślad z gps nie uwzględnia dojazdu na miejsce spotkania, do statystyk podaję dane z nowego licznika w nowym rowerze :-)
Pogoda początkowo wietrzna, około południa zmieniła się w idealną na rower. Lekki wiaterek nie był jednak w stanie rozpędzić porannych mgieł, Słońce rano też już za słabo świeci. Muszę przemyśleć mój ubiór na taką pogodę, było mi stanowczo za gorąco a jednocześnie zimno w stopy.
Ślad z gps nie uwzględnia dojazdu na miejsce spotkania, do statystyk podaję dane z nowego licznika w nowym rowerze :-)