Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2011
Dystans całkowity: | 503.39 km (w terenie 201.00 km; 39.93%) |
Czas w ruchu: | 27:43 |
Średnia prędkość: | 18.16 km/h |
Maksymalna prędkość: | 47.80 km/h |
Suma podjazdów: | 447 m |
Maks. tętno maksymalne: | 175 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 134 (74 %) |
Suma kalorii: | 4724 kcal |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 33.56 km i 1h 50m |
Więcej statystyk |
Jezioro Sława - pętla
Niedziela, 10 lipca 2011 | dodano:11.07.2011
Km: | 27.69 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:34 | km/h: | 17.67 |
Pr. maks.: | 29.14 | Temperatura: | 28.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Mały rekonesans po okolicy plus objazd jeziora. Na jednym brzegu głównie asfaltami, a powrót drogą gruntowa przez las.
zakupy
Czwartek, 7 lipca 2011 | dodano:07.07.2011
Km: | 11.29 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 00:45 | km/h: | 15.05 |
Pr. maks.: | 35.40 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Na Matarnię na zakupy. W drodze powrotnej zachciało mi się skrótów wzdłuż ogródków działkowych. Na końcu, za stacją shella zawsze można było jakoś przejechać jadąc ścieżką wzdłuż jezdni obwodowej, dziś tej ścieżki praktycznie już nie ma.
standard
Środa, 6 lipca 2011 | dodano:06.07.2011
Km: | 33.17 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:42 | km/h: | 19.51 |
Pr. maks.: | 41.31 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | 1178kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Trzy pętle po szwedzkiej i Bytowskiej. Przy każdym pojeździe mijałem się z panem w żółtej koszulce, chyba niedługo będziemy starymi znajomymi :-)
A na dojeździe w Matemblewie zaczepił mnie jakiś kolega na konie, sprawdzał legalność mojego cuba. Zamieniliśmy kilka słów, okazało się że mam podobne malowanie ramy jak w cubie jego kolegi, który niestety został mu skradziony. Wątpliwości rozwiały się gdy okazało się że rower kolegi to model reaction. Przykra sprawa, ale fajnie gdy znajomi zachowują czujność, bo to zwiększa szanse na odnalezienie.
A na dojeździe w Matemblewie zaczepił mnie jakiś kolega na konie, sprawdzał legalność mojego cuba. Zamieniliśmy kilka słów, okazało się że mam podobne malowanie ramy jak w cubie jego kolegi, który niestety został mu skradziony. Wątpliwości rozwiały się gdy okazało się że rower kolegi to model reaction. Przykra sprawa, ale fajnie gdy znajomi zachowują czujność, bo to zwiększa szanse na odnalezienie.
do księgarni
Poniedziałek, 4 lipca 2011 | dodano:04.07.2011
Km: | 24.43 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:19 | km/h: | 18.55 |
Pr. maks.: | 47.80 | Temperatura: | 17.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 359m | Rower: |
Musiałem odwiedzić księgarnię w centrum, niestety okazało się że książki jeszcze nie dotarły do księgarni. Po drodze mogłem ocenić postępy w budowie Cedrowej (jest już właściwie gotowa, pozostały prace przy zieleni i malowanie pasów). A przebudowa Witosa jest już także mocno zaawansowana, ścieżka rowerowa nie ma jeszcze asfaltu, ale jest już utwardzona i wyrównana. Trochę się pogubiłem na skrzyżowaniu Łostowickiej i Armii Krajowej, przy dojeździe do skrzyżowania ulicą Warszawską natknąłem się na zmianę zasad ruchu. Wygląda jakby w ramach tej zmiany nie można już wjechać na wspomniane skrzyżowanie od Warszawskiej, albo wjazd ten jest tak zakamuflowany że go nie zauważyłem. Na szczęście rowerem da się wszędzie wjechać :-) W drodze powrotnej wpadłem jeszcze po herbatę do lidla.
standard + Jelitkowo
Niedziela, 3 lipca 2011 | dodano:03.07.2011
Km: | 38.09 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 02:06 | km/h: | 18.14 |
Pr. maks.: | 41.31 | Temperatura: | 19.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Po deszczowej i wietrznej sobocie niedzielny poranek był decydowanie lepszy, ale pogoda miała jeszcze troszkę do osiągnięcia ideału. Nie zraziło mnie to jednak i po śniadanku wskoczyłem na rowerek. Przejazd do drogi z płyt jumbo w stronę Nowca zrobił się mega błotnisty, nie spodziewałem się aż takich warunków. W krótkim czasie opony złapały ten mega lepiący rodzaj błotka i gdy wjechałem na płyty, zaczęły bombardować mnie kawałkami błota :-)
Na szczęście dalej nie było już tak źle. Pomyślałem że dawno nie byłem nad morzem i po przejechaniu Szwedzką Groblą zjechałem sobie do Oliwy i nową ddr skierowałem się w stronę Pomorskiej aż do parku przy plaży. Na plaży nie było plażowiczów, ale wielu ludzi spaceruje, biega, jeździ na rolkach i oczywiście na rowerach. Chwilę usiadłem na ławeczce aby popatrzeć na ten spektakl. Zauważyłem że wielu wczasowiczów jeździ na wypożyczanych rowerach, ciekawy czy w zasięgu ddr wzdłuż zatoki, czy może zapuszczają się dalej, może nawet do TPK?
Powrót tę samą trasą, i dwa podjazdy Bytowską. Przy drugim mijałem sporą grupę – jakaś wycieczka rowerowa dla emerytów odpoczywała przy leśniczówce w Dolinie Radości. Na osiedle przedostałem się przez poligon, omijając opisywane wciągające błotko. Prace przy regulacji brzegów potoku Jasień powoli posuwają się do przodu. Zaskoczyło mnie że wzdłuż potoku powstanie jakaś ścieżka lub chodnik. Są już wkopane krawężniki, ciekawe dokąd ten chodnik prowadzi?
Na szczęście dalej nie było już tak źle. Pomyślałem że dawno nie byłem nad morzem i po przejechaniu Szwedzką Groblą zjechałem sobie do Oliwy i nową ddr skierowałem się w stronę Pomorskiej aż do parku przy plaży. Na plaży nie było plażowiczów, ale wielu ludzi spaceruje, biega, jeździ na rolkach i oczywiście na rowerach. Chwilę usiadłem na ławeczce aby popatrzeć na ten spektakl. Zauważyłem że wielu wczasowiczów jeździ na wypożyczanych rowerach, ciekawy czy w zasięgu ddr wzdłuż zatoki, czy może zapuszczają się dalej, może nawet do TPK?
Powrót tę samą trasą, i dwa podjazdy Bytowską. Przy drugim mijałem sporą grupę – jakaś wycieczka rowerowa dla emerytów odpoczywała przy leśniczówce w Dolinie Radości. Na osiedle przedostałem się przez poligon, omijając opisywane wciągające błotko. Prace przy regulacji brzegów potoku Jasień powoli posuwają się do przodu. Zaskoczyło mnie że wzdłuż potoku powstanie jakaś ścieżka lub chodnik. Są już wkopane krawężniki, ciekawe dokąd ten chodnik prowadzi?