po zakupy
Sobota, 15 października 2011 | dodano:15.10.2011
| Km: | 15.34 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 00:47 | km/h: | 19.58 |
| Pr. maks.: | 45.50 | Temperatura: | 10.5 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
Poligonem do Jasienia i dalej już asfaltem (Kartuską i Cedrową) do idla – kupiłem żonie wagę. W drodze powrotnej sprawdziłem jak właściwie mają przechodzić piesi idący z Wiszących Ogrodów w stronę starej Kartuskiej. Odpowiedź: mają jeździć autobusem, tak przynajmniej nakazują tablice ustawione przed wjazdem na węzeł Karczemki.
sprawy, sprawy
Czwartek, 13 października 2011 | dodano:13.10.2011
| Km: | 30.59 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:46 | km/h: | 17.32 |
| Pr. maks.: | 49.10 | Temperatura: | 6.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
Na początek, w drodze na Suchanino, odebrałem wiadomość że umówione spotkanie z kolegą jest przełożone na 18:30. Musiałem zawrócić do domu. Zabrałem to czego zapomniałem za pierwszym razem i w drogę, kurs do apteki we Wrzeszczu i na przełożone spotkanie. Trochę mnie złapał krótki deszczyk we Wrzeszczu. Zjeżdżając Jaśkową Doliną wyprzedził mnie zielony fiat Panda, nie dał mi wiele miejsca na manewry – a tu akurat trafiła się studzienka do ominięcia. Na szczęście zmieściliśmy się, ale odległość między nami była daleka od przepisowej.
standardzik
Czwartek, 6 października 2011 | dodano:06.10.2011
| Km: | 20.88 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:14 | km/h: | 16.93 |
| Pr. maks.: | 36.43 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | 173( 96%) | HRavg | 138( 76%) |
| Kalorie: | 1388kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
Pętla Matemblewo > Szwedzka > Bytowska > Matemblewo. Pod kołami słuchać już jesień. Cały czas dobiegał odgłos trzeszczących gałązek i szeleszczących liści.
I dodatkowo c. 2 km do bankomatu w Auchan.
I dodatkowo c. 2 km do bankomatu w Auchan.
TPK – pętla
Sobota, 1 października 2011 | dodano:01.10.2011
| Km: | 29.58 | Km teren: | 14.00 | Czas: | 01:46 | km/h: | 16.74 |
| Pr. maks.: | 40.21 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | 167( 92%) | HRavg | 133( 73%) |
| Kalorie: | 1768kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
Skorzystałem z wolnej chwili i wyskoczyłem sobie na moją standardową pętlę po TPK. Zjechałem do Nowca, po drodze przez poligon przy Stawie Wróbla postawiono biało-czerwony szlaban. Taki sam stoi też na asfaltówce przy skrzyżowaniu z drogą z płyt w stronę stadniny.
Z Nowca żółtym szlakiem do Matemblewa, gdzie przeskoczyłem na niebieski aby wspiąć się szczyt Bytowskiej. Dalej zjazd do Doliny Radości Szwedzką Groblą i nawrót Bytowską do leśniczówki, gdzie skręciłem na Węglową. Droga Węglowa jest już przebudowana, szeroka na dwie jezdnie, z odwodnieniami po obu stronach. Ciekawe czy ją wyasfaltują. Powinni chociaż ją utwardzić, bo na razie jeździ się po niej gorzej niż przed przebudową – nawierzchnia jest zbyt sypka. Na końcu Węglowej skręciłem w dół i zjechałem do Doliny Zgniłych Mostów, i znowu na Bytowską. Na kostce do Bytowskiej minąłem jakiegoś bikera bardzo podobnego do Lusziego. Nie widziałem dobrze, bo miałem muchę w prawym oku :-)
Z Nowca żółtym szlakiem do Matemblewa, gdzie przeskoczyłem na niebieski aby wspiąć się szczyt Bytowskiej. Dalej zjazd do Doliny Radości Szwedzką Groblą i nawrót Bytowską do leśniczówki, gdzie skręciłem na Węglową. Droga Węglowa jest już przebudowana, szeroka na dwie jezdnie, z odwodnieniami po obu stronach. Ciekawe czy ją wyasfaltują. Powinni chociaż ją utwardzić, bo na razie jeździ się po niej gorzej niż przed przebudową – nawierzchnia jest zbyt sypka. Na końcu Węglowej skręciłem w dół i zjechałem do Doliny Zgniłych Mostów, i znowu na Bytowską. Na kostce do Bytowskiej minąłem jakiegoś bikera bardzo podobnego do Lusziego. Nie widziałem dobrze, bo miałem muchę w prawym oku :-)
Żuławy Wkoło 2011
Sobota, 24 września 2011 | dodano:24.09.2011
| Km: | 169.82 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 06:56 | km/h: | 24.49 |
| Pr. maks.: | 37.00 | Temperatura: | 16.0 | HRmax: | 173( 96%) | HRavg | 146( 81%) |
| Kalorie: | 9336kcal | Podjazdy: | 110m | Rower: | |||
Trasa ŻW przebiega – no wiecie, przez Żuławy :-)
Całą trasę przejechałem wspólnie z Sirmichem i jego małżonką. Bardzo pozytywnie spędzona sobota. Zaliczyliśmy prawie wszystkie bufety (poza pierwszym w Świbnie, z naleśnikami). Można powiedzieć że się obżarłem ;-) Ale najważniejsze że poprawiłem swoją życiówkę.
Znalazłem się na zdjęciu od Turysty i Magika. Na tym drugim zdjęciu to jestem trochę ukryty :-)

Całą trasę przejechałem wspólnie z Sirmichem i jego małżonką. Bardzo pozytywnie spędzona sobota. Zaliczyliśmy prawie wszystkie bufety (poza pierwszym w Świbnie, z naleśnikami). Można powiedzieć że się obżarłem ;-) Ale najważniejsze że poprawiłem swoją życiówkę.
Znalazłem się na zdjęciu od Turysty i Magika. Na tym drugim zdjęciu to jestem trochę ukryty :-)

Na starcie© Turysta

Na promie w Świbnie© Magic
Przyjaźń
Niedziela, 18 września 2011 | dodano:18.09.2011
| Km: | 34.92 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 02:07 | km/h: | 16.50 |
| Pr. maks.: | 42.89 | Temperatura: | HRmax: | 169( 93%) | HRavg | 132( 73%) | |
| Kalorie: | 2098kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
Tytułowa Przyjaźń to wioska za Kolbudami. Pojechałem tam obejrzeć budowę domu mojej siostry. Zwykle jeżdżę tam przez Otomin, Sulmin i Niestępowo, dziś chciałem sprawdzić trochę inną trasę.
Początek trasy był OK, ale w okolicach Raduni pojawiły się kłopoty. Chciałem przekroczyć rzekę mostem kolejowym, ale okazał się nieprzejezdny. To bardzo wysoki most, kładka dla pieszych jest bardzo zniszczona. W wielu miejscach brakuje desek, a te które jeszcze zostały nie wzbudziły mojego zaufania. Można by przejść po podkładach, ale pomiędzy nimi jest tylko przepaść. Jakiekolwiek potknięcie lub poślizg (niektóre podkłady były pochlapane jakimś smarem, jak to często bywa na kolei) mogło się źle skończyć. Musiałem zawrócić i jakoś przez pola i łąki przejechałem do drogi przez Niestępowo.
Początek trasy był OK, ale w okolicach Raduni pojawiły się kłopoty. Chciałem przekroczyć rzekę mostem kolejowym, ale okazał się nieprzejezdny. To bardzo wysoki most, kładka dla pieszych jest bardzo zniszczona. W wielu miejscach brakuje desek, a te które jeszcze zostały nie wzbudziły mojego zaufania. Można by przejść po podkładach, ale pomiędzy nimi jest tylko przepaść. Jakiekolwiek potknięcie lub poślizg (niektóre podkłady były pochlapane jakimś smarem, jak to często bywa na kolei) mogło się źle skończyć. Musiałem zawrócić i jakoś przez pola i łąki przejechałem do drogi przez Niestępowo.
wycieczka nad morze
Sobota, 17 września 2011 | dodano:17.09.2011
| Km: | 33.03 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 01:44 | km/h: | 19.06 |
| Pr. maks.: | 52.54 | Temperatura: | HRmax: | 165( 91%) | HRavg | 131( 72%) | |
| Kalorie: | 1803kcal | Podjazdy: | 226m | Rower: | |||
Idzie jesień. Na ddr wzdłuż morza można już przejechać bez większych problemów.
Dowiedziałem się dziś że rower na kacu też jest OK.
Dowiedziałem się dziś że rower na kacu też jest OK.
bez licznika
Środa, 7 września 2011 | dodano:07.09.2011
| Km: | 22.00 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 22.00 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
Bez licznika, bo przetarł mi się kabelek od licznika. Trasa z serwisu, gdzie zostawiłem auto, na Główne Miasto do księgarni, aby zaopatrzyć mojego pierwszoklasistę w książki do nauki religii. Powrót do domu przez Wrzeszcz, w którym w końcu zakończył się remont torowiska. Na przejściu dla pieszych przez Grunwaldzką na wysokości Jaśkowej Doliny jest teraz zamontowany przycisk, ale nie działa. Wszyscy przechodzą na czerwonym, gdy auta stoją — także na czerwonym. Nowość taka :-)
na Morenę
Poniedziałek, 5 września 2011 | dodano:05.09.2011
| Km: | 8.94 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 00:39 | km/h: | 13.75 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 27.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
Na Morenę do lidla. Na poligonie sucho jak pieprz, auta wzniecają tumany kurzu.
Tczew > Pelplin > Kolincz > Tczew
Sobota, 3 września 2011 | dodano:03.09.2011
| Km: | 63.21 | Km teren: | 50.00 | Czas: | 03:28 | km/h: | 18.23 |
| Pr. maks.: | 41.70 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | 173( 96%) | HRavg | 129( 71%) |
| Kalorie: | 4927kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
Rano rower do auta i w drogę. Udało się nam zwiedzić działającą, 100 letnią bez mała, wodną elektrownię w Kolinczu. Miła obsługa wpuściła nas do środka i opowiedziala wiele szczegółów technicznych i o historii elektrowni. W przyszłym roku Energa planuje remont i wymianę turbiny w elektrowni.

Kociewskie widoczki by adas172002, on Flickr

Kociewskie widoczki by adas172002, on Flickr

Myszołów w locie by adas172002, on Flickr

Góra JP2 by adas172002, on Flickr

Autoportret by adas172002, on Flickr

Elektrownia w Kolinczu by adas172002, on Flickr

Generator eletrowni w Kolinczu by adas172002, on Flickr

Elektrownia w Kolinczu by adas172002, on Flickr

