po TPK
Piątek, 27 lipca 2012 | dodano:27.07.2012
| Km: | 29.31 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 01:31 | km/h: | 19.33 |
| Pr. maks.: | 40.21 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | 166( 93%) | HRavg | 130( 73%) |
| Kalorie: | 1563kcal | Podjazdy: | 188m | Rower: | |||
Temp. w lesie – optymalne 22°C, temp. na Nowatorów – wykańczające 27°, ciekawe ile mogło być o 14. Zabrałem wodę i starałem się nawadniać, wydawało mi się że robię to wystarczająco często. A tu na koniec ddr na Nowatorów niespodzianka: odcięcie prądu. W domu otwieram bidon i widzę że wypiłem może z pół szklanki wody – stanowczo za mało, nie ma się co dziwić że mnie ścięło.
wieczorna przejażdżka
Czwartek, 26 lipca 2012 | dodano:26.07.2012
| Km: | 17.56 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:49 | km/h: | 21.50 |
| Pr. maks.: | 42.89 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | 160( 89%) | HRavg | 136( 76%) |
| Kalorie: | 873kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
Nie miałem dziś zbyt wiele czasu, w momencie gdy wychodziłem do zachodu Słońca pozostało raptem już około godziny. Pojechałem więc na ddr wzdłuż Nowatorów, ciepła aura zaowocowała dużą ilością rolkarzy, jeden z nich jechał sobie z muzą w uszach i chyba przez pół km nie słyszał mojego wołania o przejazd :-) Na koniec zrobiłem jeszcze fotkę zachodzącego Słońca.


zachód Słońca© adas
na Morenę
Środa, 25 lipca 2012 | dodano:25.07.2012Kategoria cargo cycling
| Km: | 12.77 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:43 | km/h: | 17.82 |
| Pr. maks.: | 35.70 | Temperatura: | 29.7 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
Odebrałem naprawione sandały. Tani ten szewc na Morenie – za szycie zapłaciłem 7 zł :-)
Na Morenę
Wtorek, 24 lipca 2012 | dodano:25.07.2012Kategoria cargo cycling
| Km: | 12.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:45 | km/h: | 16.00 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
Zawiozłem rzeczy do naprawy.
Nie miałem licznika, więc dystans i czas „na oko”
Nie miałem licznika, więc dystans i czas „na oko”
na nerwy
Wtorek, 17 lipca 2012 | dodano:17.07.2012
| Km: | 30.11 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:35 | km/h: | 19.02 |
| Pr. maks.: | 42.89 | Temperatura: | 14.0 | HRmax: | 177( 99%) | HRavg | 144( 80%) |
| Kalorie: | 1765kcal | Podjazdy: | 193m | Rower: | |||
Trochę wysiłku wieczorem, aby dać odpocząć głowie i wyczyścić umysł ze złych emocji. Pojechałem moją standardową pętlę z Matemblewa na Szwedzką i z powrotem Kleszą, ale że ostatnie zalecenia lekarskie nakazują mi dbać o serce to pomyślałem że zrobię sobie jeszcze mały trening kardio jadąc ddr Słowackiego i Nowatorów. Trochę mi to nie wyszło, bo jazda ze ahr = 138 to trochę za dużo :-) Ale mój cel postawiony w pierwszym zdaniu udało się osiągnąć bez problemu. Rower power!
pełen wypoczynek na rowerze i nie tylko
Niedziela, 15 lipca 2012 | dodano:15.07.2012
| Km: | 45.82 | Km teren: | 6.00 | Czas: | 02:57 | km/h: | 15.53 |
| Pr. maks.: | 42.08 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
W sobotę pojawiła się opcja aby pograć w speedmintona. Nigdy wcześniej nie słyszałem o takim sporcie. Więc pojechałem na miejsce zbiórki przy jeziorku na Wileńskiej. Okazało się że to taki badminton XXI wieku :-) z trochę lepszym sprzętem niż ten, który katowałem jako nastolatek. Była też próba zabawy skakankami w doubledutcha, ale ten sport to za dużo dla nieruchawych xx-latków (każdy wpisze wie co ;-)
Po zabawach w zieleńcu wskoczyliśmy na rowery. Trasa bez określonego celu, czysto rekraacyjna. Zahaczyliśmy o jakieś chaszcze, teren budowy przy Piekarniczej, podjazd na Myśliwskiej (ten podjazd), nową pętlę autobusową na przedłużonej Myśliwskiej, drogę z Nowca na Kiełpinek – nie do końca, bo na szczycie off-road'owcy zrobili z niej straszny pasztet. Więc zawrociliśmy i przez Srebrzysko zjechaliśmy do Wrzeszcza i dalej na Zaspę. Chciałem zobaczyć niedawno postawiony pomnik JP2 i RR w Parku Ronalda Reagana. Wydawało mi się że postacie będą naturalnych rozmiarów – niestety są nieznacznie (powiedziałbym o 25%) większe, co psuje efekt intymności obcowania z nimi. Niemniej wokół pomnika był wielu oglądających i fotografujących się ludzi. JP2 ściąga wielu nawet jeśli jest z brązu :-)

Mamy też inny nowy pomnik, niestety nic nie wiem o jego historii. Mi osobiście postać na pomniku kojarzy się z prezesem PiSu.

Potem już zaczęło brakować czasu i przez Oliwę i Bytowską wróciliśmy na Morenę. Może będzie powtórka :-)
Po zabawach w zieleńcu wskoczyliśmy na rowery. Trasa bez określonego celu, czysto rekraacyjna. Zahaczyliśmy o jakieś chaszcze, teren budowy przy Piekarniczej, podjazd na Myśliwskiej (ten podjazd), nową pętlę autobusową na przedłużonej Myśliwskiej, drogę z Nowca na Kiełpinek – nie do końca, bo na szczycie off-road'owcy zrobili z niej straszny pasztet. Więc zawrociliśmy i przez Srebrzysko zjechaliśmy do Wrzeszcza i dalej na Zaspę. Chciałem zobaczyć niedawno postawiony pomnik JP2 i RR w Parku Ronalda Reagana. Wydawało mi się że postacie będą naturalnych rozmiarów – niestety są nieznacznie (powiedziałbym o 25%) większe, co psuje efekt intymności obcowania z nimi. Niemniej wokół pomnika był wielu oglądających i fotografujących się ludzi. JP2 ściąga wielu nawet jeśli jest z brązu :-)

pomnik JP2 i RR© adas
Mamy też inny nowy pomnik, niestety nic nie wiem o jego historii. Mi osobiście postać na pomniku kojarzy się z prezesem PiSu.

pomnik Powiew Wolności© adas
Potem już zaczęło brakować czasu i przez Oliwę i Bytowską wróciliśmy na Morenę. Może będzie powtórka :-)
przerwana jazda
Sobota, 14 lipca 2012 | dodano:14.07.2012
| Km: | 13.08 | Km teren: | 0.30 | Czas: | 00:42 | km/h: | 18.69 |
| Pr. maks.: | 42.30 | Temperatura: | HRmax: | 162( 91%) | HRavg | 100( 56%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
Po pracowicie spędzonym dniu (kodowanie w VBA :-) w nagrodę wyszedłem na krótką jazdę do Rębiechowa. Niestety, jazda została przerwana przez ulewę, którą przeczekałem na przystanku autobusowym, jednym z nielicznych jakie ocalały na Nowatorów.
Po deszczu chciałem jeszcze kontynuować jazdę, ale było zbyt mokro a ja mam zdjęte błotniki. Więc zawróciłem i w tempie które minimalizowało chlapanie spod kół doturlałem się do domu.
Śmieszna sprawa: na ddr na Nowatorów w pewnym miejscu był prawdziwy wysyp ślimaków, było naprawdę ciężko je wszystkie ominąć. Z daleka wyglądało to jakby na asfalcie leżał żwir.
Po deszczu chciałem jeszcze kontynuować jazdę, ale było zbyt mokro a ja mam zdjęte błotniki. Więc zawróciłem i w tempie które minimalizowało chlapanie spod kół doturlałem się do domu.
Śmieszna sprawa: na ddr na Nowatorów w pewnym miejscu był prawdziwy wysyp ślimaków, było naprawdę ciężko je wszystkie ominąć. Z daleka wyglądało to jakby na asfalcie leżał żwir.
wzdłuż lotniska
Piątek, 13 lipca 2012 | dodano:13.07.2012
| Km: | 21.99 | Km teren: | 0.30 | Czas: | 00:59 | km/h: | 22.36 |
| Pr. maks.: | 42.30 | Temperatura: | 16.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 142m | Rower: | |||
Wieczorna przejażdżka ddr wzdłuż Nowatorów. W drodze powrotnej zwiedziłem jeszcze okolice budowy fabryki Westing-cośtam, która ostatnio wzbudziła takie kontrowersje.
wieczorna przejażdżka
Wtorek, 10 lipca 2012 | dodano:10.07.2012
| Km: | 18.38 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 00:56 | km/h: | 19.69 |
| Pr. maks.: | 42.20 | Temperatura: | 21.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | 641kcal | Podjazdy: | 134m | Rower: | |||
Zrobiłem sobie mały eksperyment: porównanie śladów rejestrowanych przez ten sam odbiornik w dwóch aplikacjach: endomondo i runkeeper.
Wynik podobny, endo ma chyba bardziej wygładzony ślad, ale to kosztuje — wyszło mniej km.
No i w końcu objechałem lotnisko i wróciłem ddr na Słowackiego. Ładne lampy uliczne tam zainstalowali, trzeba będzie się jeszcze wybrać gdy będą świecić.
http://runkeeper.com/user/adas/activity/101009562
Wynik podobny, endo ma chyba bardziej wygładzony ślad, ale to kosztuje — wyszło mniej km.
No i w końcu objechałem lotnisko i wróciłem ddr na Słowackiego. Ładne lampy uliczne tam zainstalowali, trzeba będzie się jeszcze wybrać gdy będą świecić.
http://runkeeper.com/user/adas/activity/101009562
błądzenie z mapą UMPpcPL
Niedziela, 8 lipca 2012 | dodano:08.07.2012
| Km: | 60.90 | Km teren: | 40.00 | Czas: | 03:34 | km/h: | 17.07 |
| Pr. maks.: | 44.59 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | 163( 91%) | HRavg | 129( 72%) |
| Kalorie: | 3932kcal | Podjazdy: | 541m | Rower: | |||
Dziś zaczęły się prawdziwe wakacje. Wygrzebałem się z domu po 9., zabrałem garmina i pojechałem w stronę Gdyni. Pełna improwizacja, miejscami było bardzo dobrze, miejscami — ciężko. Nigdy nie byłem na części gdyńskiej czarnego szlaku od Osowej w stronę Karwin, nie polecam na wycieczki rowerowe. Miejscami brak przejezdności, bardzo strome zjazdy. A dziś jeszcze dodatkowo chmary komarów.

